Kosecki zrezygnował
Treść
Roman Kosecki zrezygnował z ubiegania się o fotel prezesa PZPN. - Politycy powinni trzymać się z daleka od sportu - powiedział poseł Platformy Obywatelskiej.
Były reprezentant Polski jako je
den z pierwszych zgłosił swą kandydaturę na sternika naszego futbolu. Wczoraj niespodziewanie zrezygnował. - Jestem politykiem i to rzuca cień na moją osobę - uzasadnił, prosząc, by podobnie uczynili pozostali kandydaci związani z polityką. A tych nie brakuje. Ryszard Czarnecki jest europosłem Samoobrony, Grzegorz Lato i Tomasz Jagodziński byli senatorami (pierwszy z ramienia SLD, drugi był kojarzony z PSL). Lato uchodzi nawet za faworyta. Całkowicie niezależny wydaje się jedynie Henryk Kasperczak, który niby zyskał poparcie ministra sportu Tomasza Lipca, ale nie zabiegał o nie. Sam Kasperczak zresztą do tej pory nie podjął ostatecznej decyzji, czy weźmie udział w wyborach (choć jest to bardzo prawdopodobne). Według Koseckiego, prezesem PZPN powinna być osoba neutralna, spoza polityki i układów. Wszystkie te warunki - jego zdaniem - spełnia właśnie aktualny selekcjoner reprezentacji Senegalu, a w przeszłości trener m.in. Wisły Kraków.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-03-06
Autor: wa