Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kościół z przyszłością

Treść

(M. BORAWSKI)

Ks. prof. Waldemar Chrostowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Pielgrzymka Ojca Świętego Franciszka do Korei Południowej jeszcze raz nam uświadomiła, że Kościół katolicki to nie tylko Watykan, nie tylko Włochy, Polska czy inny kraj katolicki w Europie, ale to również Azja, gdzie wiara w Jezusa Chrystusa jest bardzo żywotna i dynamicznie się rozwija.

Chociaż katolicy Azji stanowią zaledwie 2 do 3 proc. całej ludności, to na Dalekim Wschodzie te proporcje są znacznie lepsze, a ożywienie katolicyzmu widać zwłaszcza w Korei Południowej. Uświadomiliśmy sobie, że tamtejszy Kościół wyrósł na świadectwie męczenników, którzy w bliższej czy dalszej przeszłości przelali krew dla Chrystusa.

Z drugiej strony ta pielgrzymka uświadomiła nam, że Kościół katolicki w Korei i na Dalekim Wschodzie to nie jest tylko przeszłość i historia, ale to jest również przyszłość. Właśnie temu służyło spotkanie Ojca Świętego z młodzieżą podczas VI Azjatyckich Dni Młodzieży. Uświadomiliśmy sobie, że także w tych odległych rejonach świata, z którymi na co dzień nie mamy kontaktu i o których wiemy bardzo mało, a czasami zgoła nic, jest ogromny potencjał duchowy i intelektualny, który pozwala przypuszczać, że podczas gdy w niektórych rejonach Europy wiara w Chrystusa ulega osłabieniu na skutek takiego wysokiego standardu życia materialnego, o tyle w tamtym rejonie ma ona przed sobą dużą przyszłość.

Pielgrzymka Papieża Franciszka była także wielkim wołaniem o pokój. Myślę, że już podczas podróży na Daleki Wschód (przelatując nad wieloma państwami, przynależącymi do rozmaitych również obozów politycznych) Papież jeszcze mocniej uświadomił sobie potrzebę budowania jedności całego rodzaju ludzkiego. W tym wyzwaniu, jakim jest budowanie jedności i pokoju całej ludzkości, Kościół ma do spełnienia rolę niezastąpioną. Właśnie na to wskazał nam wszystkim Papież Franciszek.

Ta pielgrzymka miała też lokalne wymiary i lokalne akcenty, takie jak nawiązania do katastrofy promu, która dla tamtych ludzi była i pozostaje wielkim dramatem, jak nawiązania do tamtejszej sytuacji społecznej, politycznej, jak również nawiązania do tych wyzwań, które stoją przed duchowieństwem i siostrami, braćmi zakonnymi, którzy w jakiś sposób są sercem Kościoła, ale też ponoszą za niego tym większą odpowiedzialność. Więc jest to ważna, znacząca pielgrzymka, która wpisuje się w klimat tego pielgrzymowania, które zapoczątkował Paweł VI, które niezwykle rozwinął Jan Paweł II, podjął Papież Benedykt XVI, a teraz kontynuuje Papież Franciszek.

RIRM
Nasz Dziennik, 19 sierpnia 2014

Autor: mj