Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kościół w domu

Treść

Zdjęcie: Katarzyna Cegielska/ Nasz Dziennik

Z o. Waldemarem Słotą CSsR, duszpasterzem na Białorusi, dziekanem dekanatu Brzostowica Wielka, rozmawia Katarzyna Cegielska

Jak długo Ojciec posługuje na Białorusi?

– Jestem tam duszpasterzem już 20 lat.

Kto uczestniczy w pielgrzymce, która odwiedziła w poniedziałek siedzibę Radia Maryja?

– Wybraliśmy się z dekanatem Brzostowica Wielka na pielgrzymkę do Polski. Zorganizowaliśmy ją z wicedziekanem księdzem Pawłem. Dzięki Bogu otrzymaliśmy wizy i przyjechało prawie 50 osób. Są to dzieciaki i młodzież, a także dorośli z całego naszego dekanatu, czyli z Brzostowicy Wielkiej i Małej, Ejsmont, Makarowiec.

Jaki szlak pielgrzymkowy Was prowadzi?

– Chcemy odwiedzić miejsca, w których był święty Jan Paweł II. Rozpoczynamy od Torunia, ponieważ naszym marzeniem było, aby ludzie, którzy słuchają Radia Maryja, a jeszcze tutaj nie byli, mogli zobaczyć, jak wygląda siedziba rozgłośni, jak tu ludzie służą. Teraz modląc się na Białorusi, będą mogli dzielić się tym świadectwem, bo większość jest pierwszy raz w Toruniu. Potem jedziemy do Lichenia, następnie na szlaku jest Częstochowa, Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice i Kraków. Zakończymy nasze pielgrzymowanie papieskim szlakiem w sobotę w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, żeby na niedzielę wrócić do domu.

Czym jest Radio Maryja dla mieszkańców Białorusi?

– Radio Maryja to jest Kościół w domu, prawdziwy katolicki głos w naszym domu. Tego głosu bardzo nam brakuje. Na Białorusi jest wiele świątyń, wielu kapłanów, ale ludziom, zwłaszcza starszym, choć nie tylko, często jest trudno żyć. A przez Ewangelię, którą słyszą w dzień i w nocy, są z Kościołem bardzo związani. Znam prawosławną nauczycielkę, już na emeryturze, która dzięki Radiu Maryja nauczyła się języka polskiego, modlitwy. Zawsze, gdy może, przynosi małą ofiarę, bo jej emerytura jest bardzo niska.

I to jest właśnie niesamowite, że osoba prawosławna, dziękując za to, że Radio Maryja tyle wniosło w jej życie, potrafi to docenić, złożyć ofiarę, razem się modlić. Ludziom, którzy przechodzą na emeryturę, jeśli nie mają obok siebie bliskich, Radio Maryja wypełnia życie. Co miesiąc, kiedy odwiedzamy chorych z ojcem Andrzejem, moim współbratem, oni nam dziękują, że mogą mieć w domu żywy Kościół, Pana Jezusa, którego duchowo przyjmują podczas Mszy Świętej.

Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Cegielska
Nasz Dziennik, 31 lipca 2014

Autor: mj