Kościół światłem dla świata
Treść
"Światło świata. Papież, Kościół, znaki czasu" - to tytuł wywiadu rzeki z Benedyktem XVI, który wczoraj po raz pierwszy zaprezentowany został w Watykanie. Rozmówcą Ojca Świętego był niemiecki dziennikarz i pisarz Peter Seewald, a podejmowane tematy dotyczyły najróżniejszych kwestii - począwszy od Boga, Kościoła, przez problemy współczesnego człowieka i świata, aż po politykę.
Kościół, jego natura, obecność w dziejach świata, posługa, jaką pełni Ojciec Święty, a także misja, jaką musi podejmować, by Kościół pozostał wierny Bogu, znalazły się w centrum prowadzonych rozmów. W swoich wypowiedziach Benedykt XVI optymistycznie przedstawia przyszłość Kościoła, który wbrew obserwowanym w Europie procesom jest wciąż żywy i nie przestaje wzrastać. Jednocześnie Ojciec Święty zwraca uwagę na obecną w świecie antychrześcijańską dyktaturę relatywizmu i apeluje o obronę chrześcijańskich wartości. Rozmowa prowadzona w duchu dzielenia się osobistym doświadczeniem i bogatą wiedzą jest m.in. potwierdzeniem, że w kwestiach fundamentalnych, jak np. podejście do ludzkiej seksualności czy zapobieganie AIDS, nauczanie Kościoła pozostaje niezmienne. Powołaniem Kościoła jest być tytułowym światłem świata, "ukazywać w nowym świetle priorytet Boga, [bo] jeżeli On odpadnie, (...) człowiek straci wtedy swoją godność i swoje właściwe człowieczeństwo, dlatego też to, co istotne, rozpadnie się". To wołanie o przywrócenie Bogu właściwego, pierwszego miejsca jest ważne szczególnie w Europie, gdzie - jak zauważa Papież - obserwuje się ogromny kryzys. Zwraca uwagę na poważne zagrożenie - "likwidację tolerancji w imię tolerancji". Z mocą podkreśla, że "istnieje niebezpieczeństwo, że rozum, tzw. zachodni rozum, twierdząc, że rozpoznał rzeczywiście, co jest słuszne, będzie uzurpował sobie prawo do całości, która jest wrogiem wolności. Uważam za konieczne usilne obnażanie tego zagrożenia. Nikt nie jest zmuszany do bycia chrześcijaninem. Nikt jednak nie może być zmuszany do życia zgodnie z Čnową religiąÇ, jak gdyby była ona jedyna i obowiązująca całą ludzkość". Przy okazji Papież zauważa, że "bycie chrześcijaninem jest samo w sobie czymś żywotnym, nowoczesnym, formuje i kształtuje moją całą nowoczesność".Papież z niezwykłą cierpliwością, co zauważył ks. abp Rino Fisichella, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, ustosunkowuje się do ważkich, choć często podszytych prowokacją pytań, a jego odpowiedzi są zawsze głębokie, zakorzenione w nauczaniu Kościoła, oparte na przesłankach rozumowych i jednocześnie przystępne dla każdego. Co smutne, od samego początku niektóre media próbują sprowadzić książkę do jednego wątku, podjętego zresztą niemal na końcu, a dotyczącego zapobieganiu AIDS i stosowaniu prezerwatyw. W dodatku dochodzi przy tym do instrumentalizacji słów Ojca Świętego i niebywałej manipulacji, w wyniku której Kościół miałby uznać prezerwatywę jako środek w walce z AIDS. To groźne o tyle, że przede wszystkim wypacza nauczanie Kościoła, urąga myśli Benedykta XVI, a poza tym próbuje zupełnie zakryć całe bogactwo zawarte w książce i przedstawić ją jako wywiad o prezerwatywie. Przypomina to ubiegłoroczną pielgrzymkę Papieża na kontynent afrykański, kiedy dziennikarze zredukowali ją do jednej wypowiedzi Ojca Świętego sformułowanej jeszcze na pokładzie samolotu, którą zupełnie ogołocili z kontekstu.
Anna Paliczka
Autor: jc