Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kościół rodzi się z Eucharystii

Treść

Wspólnota kościelna jak ewangeliczna wdowa ma być uboga i wolna, aby móc przemówić do współczesnej ludzkości i być dla niej świetlanym znakiem nadziei, podkreślił wczoraj Benedykt XVI podczas swej jednodniowej podróży do północnowłoskiej Brescii. Miasto to jest związane z dzieciństwem i wczesną młodością Giovanniego Battisty Montiniego, późniejszego Papieża Pawła VI.

W swojej homilii, poświęconej tajemnicy Kościoła i postaci Pawła VI, Ojciec Święty nawiązał do wczorajszej Ewangelii o "wdowim groszu", nazywając go synonimem wielkoduszności tego, kto bez zastanowienia oddaje wszystko, co posiada, a jest to rzeczywiście niewiele. Jak podkreślił Papież, gest wdowy zawiera w sobie wielką naukę - "wyraża podstawową cechę tych, którzy są 'żywymi kamieniami' nowej Świątyni, to jest całkowitym darem z siebie dla Pana i dla bliźniego". Jednocześnie Ojciec Święty podkreślił, iż Kościół jest konkretnym organizmem duchowym, który "przedłuża w przestrzeni i czasie ofiarę Syna Bożego, ofiarę pozornie nic nieznaczącą wobec wymiarów świata i historii, ale mającą decydujące znaczenie w oczach Boga". Benedykt XVI zaznaczył, że Kościół nieustannie rodzi się z Eucharystii. - Kościół jest kontynuacją tego daru, tej obfitości, która wyraża się w ubóstwie, w całości, która oddaje się we fragmencie; jest Ciałem przełamanym i podzielonym w nieustannym przylgnięciu do woli swojej Głowy - podkreślił Ojciec Święty.
Przytaczając poświęcone Kościołowi fragmenty testamentu Pawła VI, Benedykt XVI zaakcentował zawartą w nich wizję Kościoła ubogiego i wolnego, która przywołuje ewangeliczną postać wdowy. Jak zaznaczył, właśnie taka ma być wspólnota kościelna, aby móc przemawiać do współczesnej ludzkości. Spotkanie i dialog Kościoła z ludzkością naszych czasów były wyjątkowo bliskie sercu Giovanniego Battisty Montiniego we wszystkich okresach jego życia, od pierwszych lat kapłaństwa aż po pontyfikat. - Wszystkie swoje siły oddał on na służbę Kościołowi, najbardziej, na ile to możliwe, upodobniającemu się do swego Pana Jezusa Chrystusa tak, aby spotykając go, człowiek współczesny mógł spotkać i Jego, ponieważ bardzo Go potrzebuje - dodał Benedykt XVI.
Po zakończeniu Eucharystii Ojciec Święty odmówił z wiernymi modlitwę "Anioł Pański". W krótkim rozważaniu wspomniał o głębokim nabożeństwie, jakie miał do Najświętszej Maryi Panny Paweł VI. Przypomniał, że to właśnie ten Następca Świętego Piotra 21 listopada 1964 r. w czasie Soboru Watykańskiego II w obecności wszystkich ojców soborowych i przy ich gorącym aplauzie ogłosił Maryję Matką Kościoła.
Pierwszym etapem papieskiej wizyty w Brescii i okolicach była modlitwa przy relikwiach św. Archanioła Tadiniego (1846-1912), proboszcza na przedmieściu miasta Botticino Sera, którego Benedykt XVI kanonizował w Watykanie 26 kwietnia br. Ojciec Święty zatrzymał się także na Piazza della Loggia, gdzie w maju 1974 r. bomba podłożona przez terrorystów zabiła osiem osób. Była to 17. podróż apostolska Benedykta XVI na terenie Włoch.
MMP, KAI
"Nasz Dziennik" 2009-11-09

Autor: wa