Korupcyjne bagno
Treść
Jeśli ktoś myślał, że śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu zbliża się powoli do końca, wczoraj otrzymał dobitny sygnał, że jest wręcz przeciwnie. Zatrzymanie jednego z najbardziej znanych trenerów jednych mogło zaszokować, a drugich utwierdzić w przekonaniu, iż jeszcze nieraz możemy zostać zaskoczeni. Choć czy na pewno? Rozmiar niecnego procederu budzi grozę już od dawna i tak naprawdę nic nie jest już w stanie zadziwić. Do wrocławskiej prokuratury trafiają na przesłuchania coraz bardziej znane nazwiska i wydaje się kwestią dni czy tygodni, gdy przed jej obliczem staną kolejne osoby z pierwszych stron gazet. Bywali tam prominentni działacze PZPN, sędziowie z wieloletnim doświadczeniem, teraz trener mający ma koncie mistrzostwo Polski i przymierzany onegdaj do roli selekcjonera kadry. Niektórzy wchodzili hardzi i pewni swego, każdy wychodził porażony dowodami posiadanymi przez śledczych. Aż nie chce się wierzyć, że w tych okolicznościach są jeszcze ludzie, dla których ohydne korupcyjne procedery wcale nie są dowodem bagna, w którym utopiła się polska piłka. Aż nie chce się wierzyć, że przez tyle lat naiwnie wierzyliśmy, iż to, co dzieje się na zielonych boiskach, dzieje się naprawdę i nie jest ustalane wcześniej, poza nim. O czym się jeszcze dowiemy? Pisk "Nasz Dziennik" 2008-03-29
Autor: wa