Korupcja przedawniona
Treść
Sąd w Mediolanie oczyścił byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego z zarzutu korupcji, uznając sprawę za przedawnioną.
Polityk oskarżony był o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa. Berlusconi nie był w sądzie na ogłoszeniu wyroku, ale przyszedł w sobotni wieczór na mecz należącego do niego klubu AC Milan. Prokurator domagał się dla niego kary 5 lat więzienia za to, że - jak głosił akt oskarżenia - Berlusconi wręczył brytyjskiemu adwokatowi, doradcy prawnemu jego koncernu Fininvest, 600 tys. dol. łapówki w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań w dwóch postępowaniach prowadzonych przez włoską Gwardię Finansową. Obrona, która żądała uniewinnienia byłego szefa rządu, zapowiedziała złożenie apelacji. Adwokat Piero Longo argumentował przed sądem, że jego klient nie popełnił zarzucanego mu czynu. - Brakuje dowodu na jakiekolwiek przestępcze porozumienie między Millsem a Berlusconim - oświadczył prawnik. Według niego, "przedawnienie to sukces, bo przeciwnicy polityczni powiedzą, że to skandal".
Według obliczeń sądu przedawnienie nastąpiło między 15 a 18 lutego. Termin ten wynika z założenia, że do przestępstwa korupcji miało dojść 11 listopada 1999 roku. Sekretarz generalny Ludu Wolności, były minister sprawiedliwości Angelino Alfano podkreślił, że "skończył się szaleńczy pęd prokuratury i próba oszustwa przy obliczeniu terminu przedawnienia".
Prokurator Fabio De Pasquale stwierdził po wyroku, że "nie warto go komentować", a polityczny przeciwnik lidera centroprawicy, były prokurator Antonio Di Pietro stwierdził, że "przedawnienie uratowało Berlusconiego przed karą". W chwili ogłoszenia wyroku w budynku sądu zapanował gigantyczny chaos z powodu obecności tłumu dziennikarzy i operatorów kamer. Obrońcy byłego szefa rządu twierdzą, że przypuszczono na nich niemal szturm. Opuścili gmach, mówiąc, że nie są w stanie pracować w takich warunkach.
PF
Nasz Dziennik Poniedziałek, 27 lutego 2012, Nr 48 (4283)
Autor: au