Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Korona pogrąża Polonię

Treść

Odważna i bezkompromisowa Korona Kielce z Andrzejem Niedzielanem w roli egzekutora sprawiła wczoraj sporą sensację, pokonując na Konwiktorskiej Polonię. Pierwsza w sezonie porażka "Czarnych Koszul" praktycznie przesądziła o losie trenera José Marii Bakero. Piąta kolejka przyniosła też kolejną przegraną warszawskiej Legii oraz solidarne niepowodzenia obu krakowskich drużyn, Wisły i Cracovii. Posada prowadzącego "Pasy" Rafała Ulatowskiego wisi na włosku.
Polonia wydawała się zdecydowanym faworytem potyczki z kielczanami. Świetnie rozpoczęła, szybko strzelając gola, przeważała. Z biegiem czasu odważnie i mądrze poczynający sobie goście przejmowali jednak kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Wyrównali tuż przed przerwą, a w drugiej części za sprawą kapitalnie dysponowanego Niedzielana zadali nokautujące trafienia. Porażka, pierwsza w sezonie, prawdopodobnie zakończy pracę w stolicy Bakero. Kłopoty ma również trener innej stołecznej drużyny, Legii - Maciej Skorża. Mimo wielkich wzmocnień jego zespół gra miernie, wczoraj po raz kolejny wypadł fatalnie, zasłużenie przegrywając w Chorzowie.
Kiepska atmosfera panuje również pod Wawelem. Wisła jeszcze w piątek uległa Jagiellonii, głównie przez katastrofalne kiksy obrońców. - Straciliśmy gole po błędach, jakie mogą przytrafiać się juniorom, a nie zespołom ekstraklasy - grzmiał Maciej Żurawski, rutynowany napastnik "Białej Gwiazdy". A prowadzący "Jagę" Michał Probierz odważnie zadeklarował, że drużyna walczy o mistrzostwo. Piątą z rzędu porażkę poniosła Cracovia. Jakby tego było mało, przy stanie 2:3 Bartosz Ślusarski nie wykorzystał rzutu karnego. Jego uderzenie obronił Adam Stachowiak.
Dobry, emocjonujący mecz obejrzeli kibice we Wrocławiu. Lech pokonał Śląsk, a jak wiele nerwów ten sukces kosztował mistrzów Polski, może świadczyć zachowanie trenera Jacka Zielińskiego, który tak mocno krytykował sędziowskie decyzje, że został odesłany na trybuny. Kolejne niepowodzenie osłabiło pozycję prowadzącego drużynę gospodarzy Ryszarda Tarasiewicza.
Po kolejne trzy punkty sięgnął rewelacyjnie grający w tym sezonie Bełchatów, ale tym razem dopisało mu mnóstwo szczęścia. Lechia Gdańsk miała bowiem sporo sytuacji, po których powinna zdobyć przynajmniej jedną bramkę, nie wykorzystała ich, a jak należy strzelać, pokazał rywalom Janusz Gol.
Piotr Skrobisz
Wyniki:
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:1 (2:1). Grosicki (5.), Frankowski (43. - karny) - Brożek (4. - głową); Polonia Bytom - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (0:0). Sawala (52. - głową), Ujek (69. - głową); Arka Gdynia - Widzew Łódź 1:1 (1:1). Szmatiuk (31.) - Sernas (16.); Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:2 (1:1). Diaz (45. - karny) - Peszko (24. - wolny), Rudnevs (51.); PGE GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0). Gol (72.); Cracovia Kraków - Górnik Zabrze 2:3 (1:2). Matusiak (24., 53. - głową) - Gierczak (19.), Zahorski (34.), Bonin (62.); Ruch Chorzów - Legia Warszawa 1:0 (1:0). Grzyb (29.); Polonia Warszawa - Korona Kielce 1:3 (1:1). Bruno (7.) - Edi (40.), Niedzielan (62., 90.).
Nasz Dziennik 2010-09-13

Autor: jc