Korespondencja "Dziennika Polskiego" z USA
Treść
W południowo-środkowych stanach USA, gdzie panuje zazwyczaj łagodny, ciepły klimat, życie mieszkańców sparaliżowały wichury i burze śnieżne. W dziewięciu stanach w ubiegłym tygodniu śmierć poniosły 74 osoby.
Z powodu fatalnych warunków pogodowych zginęło m.in. 25 osób w Oklahomie, 14 w Missouri i 12 w Teksasie. W tych trzech stanach oraz w Nowym Meksyku ponad pół miliona domostw i przedsiębiorstw jest pozbawionych energii elektrycznej. Zapowiadane są kolejne burze śnieżne i huraganowe wiatry.
W ubiegłym tygodniu, w całym pasie południowo-środkowym USA zamknięte były szkoły i większość sklepów oraz instytucji publicznych. Kuratoria zalecają, aby rodzice prowadzili nauczanie swoich pociech w domu. Linie lotnicze odwołały setki lotów. Schroniska Czerwonego Krzyża pękają w szwach.
Gwardia Narodowa dowozi żywność mieszkańcom domów odciętych od świata, a na zamarznięte pola zrzuca paszę dla bydła. Wiele szos w zasypanych śniegiem i skutych lodem stanach jest nieprzejezdnych, samochody leżą w rowach. Dochodzi często do wypadków, gdyż kierowcy nie przywykli do warunków w takich warunkach.
Zima sparaliżowała również życie w stanach Arkansas, Indiana i Północna Karolina. Śnieg pokrył również Kalifornię. Straty plantatorów cytrusów przekroczyły tam już miliard dolarów.
Zima oszczędziła natomiast stan Nowy Jork, gdzie zwykle o tej porze leży mnóstwo śniegu. Jeszcze w połowie ubiegłego tygodnia było tam 18 st. Celsjusza. Temperatura spadła i lekko poprószyło dopiero w nocy z piątku na sobotę, ale już o poranku śnieg stopniał. Narciarze wyjeżdżają więc w góry Utah, gdzie panuje prawdziwa zima.
ELŻBIETA RINGER
"Dziennik Polski" 2007-01-23
Autor: wa