Kontuzja Svindala
Treść
Norweg Aksel Lund Svindal nie pojawi się na alpejskich trasach co najmniej przez kilka najbliższych tygodni. Obrońca Kryształowej Kuli doznał ciężkiej kontuzji podczas treningu przed jutrzejszym zjazdem w amerykańskim Beaver Cree.
Wszystko wydarzyło się na najtrudniejszym i najbardziej zdradliwym fragmencie trasy. Svindal popełnił błąd, stracił panowanie nad nartami tuż po lądowaniu po skoku, upadł na głowę i szyję, wszystko wyglądało dramatycznie. Natychmiast został przewieziony do szpitala, tam okazało się, że ma złamany nos i kość policzkową, wybitych kilka zębów, a nade wszystko potężną, piętnastocentymetrową, bardzo głęboką ranę ciętą z tyłu uda. Kontuzja jest poważna, dziś nie sposób wyrokować, kiedy narciarz może powrócić na stoki. Zapewne czeka go dłuższa przerwa, redukująca do minimum szanse na obronę Kryształowej Kuli.
Norweg sezon rozpoczął świetnie, był najlepszy w austriackim Solden w slalomie gigancie oraz supergigancie w Lake Louise. W niedzielę objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i - jak twierdził - nie zamierzał go oddać.
Svindal nie był zresztą jedyną ofiarą treningów w Beaver Creek. Ciężki upadek miał również Austriak Andreas Buder, w jego przypadku wszystko zakończyło się trzytygodniową absencją. Wszyscy zawodnicy byli zgodni, iż szczególnie końcowy fragment trasy był zbyt niebezpieczny.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-11-29
Autor: wa