Kontuzja Jerzego Dudka
Treść
Bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski i Liverpoolu Jerzy Dudek doznał w poniedziałek podczas treningu swojego zespołu groźnie wyglądającej kontuzji ręki. W jego miejsce trener kadry Paweł Janas powołał Artura Boruca z Celticu Glasgow na międzynarodowy turniej piłkarski, który odbędzie się 15 i 17 sierpnia w Kijowie. Najprawdopodobniej Dudek nie będzie mógł także zagrać w eliminacyjnych meczach mistrzostw świata z Austrią i Walią.
- Do wypadku doszło dosłownie w ostatnich minutach treningu - relacjonował trener Liverpoolu Rafael Benitez. Pierwszej pomocy udzielono Dudkowi jeszcze na murawie kompleksu treningowego Melwood, po czym zabrano go do szpitala. Pierwsze diagnozy były bardzo niepokojące. - Jerzy doznał złamania stawu łokciowego z przemieszczeniem. Widział się dziś po południu z lekarzem specjalistą i spotka się jutro z innym specjalistą na następnych badaniach. Będzie wyłączony z gry na trzy miesiące - mówił Ian Cotton, rzecznik prasowy klubu. Gdyby to się potwierdziło, Dudek zostałby wyłączony z udziału w trzech ostatnich, niezwykle ważnych meczach eliminacyjnych mistrzostw świata z Austrią, Walią i Anglią.
Na szczęście - jak przekonuje kierownik reprezentacji Krzysztof Rola-Wawrzecki - sytuacja nie wygląda aż tak źle. - Rozmawiałem z Dudkiem i sprawa nie jest jeszcze do końca jasna - mówił wczoraj Krzysztof Rola-Wawrzecki. - Ręka na pewno nie jest złamana, jest zwichnięcie w łokciu połączone z naciągnięciem torebki stawowej. Optymistyczne prognozy mówią o trzech tygodniach przerwy w treningach, ale wszystko powinno być jasne po dzisiejszych badaniach. Być może okaże się, że jest jeszcze lepiej, niż myśleliśmy. Tak czy inaczej z Austrią i Walią Dudek raczej nie zagra, ale na spotkanie z Anglią być może będzie już do dyspozycji - dodał kierownik reprezentacji.
MP, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-08-10
Autor: ab