Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kontrola na granicy na Euro 2012

Treść

Minister spraw wewnętrznych żąda wprowadzenia możliwości czasowych kontroli na europejskich, wewnętrznych granicach, również z Polską. Zdaniem Hansa Petera Friedricha (CSU) układ z Schengen nie może być wykorzystywany jako nielegalna droga cudzoziemców do Unii Europejskiej.
W jednym z wywiadów Friedrich stwierdził, że należy umożliwić wprowadzanie przez kraje z układu Schengen czasowej kontroli na swoich granicach. "Nie chodzi nam o sankcjonowanie ponownych granic, lecz tylko o możliwość czasowego ich zamknięcia w razie konieczności, na przykład podczas zawodów piłkarskich, dużych konferencji lub innych tego typu imprez" - stwierdził Friedrich. I wskazał na przykład Grecji, która nie jest w stanie uszczelnić swoich granic. A skoro tak, to reszta krajów unijnych musi mieć możliwość własnej walki z nielegalnymi imigrantami, właśnie poprzez czasowe zamykanie granicy. Niemiecki minister nie jest osamotniony w swoich żądaniach. Kilka tygodni temu sześciu innych ministrów spraw wewnętrznych (Belgii, Francji, Holandii, Szwecji, Austrii i Wielkiej Brytanii) w związku z nieszczelną grecką granicą zgłosiło ten sam pomysł. Pierwszym krajem łamiącym układ z Schengen była Dania, która bez informowania kogokolwiek samodzielnie wprowadziła kontrole na granicy z Niemcami i Szwecją. Po tym jak na głównym niemiecko-duńskim przejściu drogowym (autostrada A7 Flensburg) pojawili się duńscy pogranicznicy, rzecznik prasowy Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde stwierdziła, że nie popiera takich samodzielnych decyzji państw członkowskich. Ale na deklaracji potępienia się skończyło. Niemieckie media informowały, powołując się na nieoficjalne źródła, że Komisja Europejska także nie wyklucza akceptacji w wyjątkowych sytuacjach czasowych kontroli wewnętrznych w granicach Schengen.
Czasowe kontrole niemieckich pograniczników mają też dotyczyć polskich przejść. Jeżeli dodamy do tego jego słowa, że czasowe kontrole powinny obowiązywać między innymi podczas dużych imprez sportowych, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że od kilku tygodni niemiecka prasa rozpisuje się o wzroście przestępczości w obszarze przygranicznym, znacznie większej liczbie przypadków kradzieży w gminach przygranicznych czy że kradzieże samochodów to główny problem związany ze swobodnym przekraczaniem granic, można mieć pewność, że inicjatywy zamknięcia polsko-niemieckiej rubieży spotkają się z pozytywną reakcją naszych zachodnich sąsiadów. Burmistrz granicznego Guben już uznał, że policja powinna kontrolować samochody wjeżdżające do Niemiec, żeby odstraszyć potencjalnych złodziei.

Waldemar Maszewski Hamburg

Nasz Dziennik Czwartek, 5 kwietnia 2012, Nr 81 (4316)

Autor: au