Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Konserwa to konserwa

Treść

Żołnierze karmieni konserwami dla psów, chińscy gastarbeiterzy w koszarach jednostki we Władywostoku, gdzie panują nadużycia - oto obraz, który roztoczył w internecie major Igor Matwiejew. To reakcja wojskowego po zamieszczeniu w internecie filmów wideo kompromitujących jego osobę.
O szokujących zjawiskach w jednostce wojskowej we Władywostoku poinformował władze rosyjskie major Matwiejew. Twierdzi, że na wydawane żołnierzom konserwy dla psów naklejano nalepki "Wołowina pierwszego gatunku". Jego zdaniem, w jednostce panuje powszechna korupcja, a w mieszczących się na jej terenie garażach mieszkają chińscy emigranci zarobkowi.
Lokalna prokuratura wszczęła dochodzenie. W jego efekcie władze wojskowe przyznały, że "pewne (negatywne) zjawiska miały miejsce", lecz podobno zostały zlikwidowane, zanim Matwiejew poinformował o nich w internecie. Sam major, jak informują agencje, został karnie zwolniony ze służby 12 maja za - jak to ujęto - "systematyczne naruszanie dyscypliny wojskowej".
Wcześniej w internecie pojawiło się nagranie wideo, na którym żołnierze przez siedem minut próbują dobudzić Matwiejewa. Podpis do wideo, które trafiło na YouTube, głosi, że to major Matwiejew w stanie upojenia alkoholowego lub narkotycznego w miejscu pracy. Były wojskowy przyznał, że na nagraniu rzeczywiście jest on, ale w innych okolicznościach - po dwóch nieprzespanych dobach w roku 2009. Mówi, że zasnął w oczekiwaniu na samochód. Nie wyklucza, że czegoś dosypano mu do jedzenia. Jego zdaniem, nagranie jest dziełem oficerów, których złapał na próbie kradzieży z magazynu.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2011-05-19

Autor: jc