Koniec żałoby
Treść
Prezydent Lech Kaczyński oficjalnie zakończył wczoraj trzydniową żałobę narodową po niedzielnej katastrofie autokaru z polskimi pielgrzymami pod Grenoble we Francji. W wypadku zginęło 26 osób, 24 osoby zostały ranne, z których 22 jeszcze przebywają we francuskich szpitalach. Lech Kaczyński złożył Polakom podziękowania za godne zachowanie i współczucie, jakie okazali ofiarom wypadku, rannym oraz ich bliskim.
Przez trzy dni w Pałacu Prezydenckim oraz w polskich przedstawicielstwach dyplomatycznych i konsularnych były wystawione księgi kondolencyjne. Flagi narodowe przepasano kirem, zmieniono ramówki radiowe i telewizyjne oraz odwołano większość imprez rozrywkowych. Prezydent podziękował także lekarzom i pielęgniarkom szpitala w Grenoble opiekującym się rannymi Polakami oraz wszystkim mieszkańcom Vizille, wioski, w której miał miejsce wypadek. Prezydent zapowiedział, że rząd i instytucje państwowe nadal będą udzielać pomocy poszkodowanym i bliskim ofiar wypadku.
Tymczasem stan większości rannych się poprawia. Jak podał konsul generalny RP we Francji Piotr Adamiuk, chorzy czują się coraz lepiej. W szpitalach przebywają jeszcze 22 osoby. Stan najciężej rannych jest stabilny, z tendencją do lekkiej poprawy. Według wiceministra zdrowia Bolesława Piechy, pięć osób może wrócić w sobotę do kraju. Nadal w stanie bardzo ciężkim pozostają trzy osoby utrzymywane w śpiączce farmakologicznej.
Cały czas trwa też śledztwo w sprawie katastrofy. Podkreślono, że - wbrew medialnym spekulacjom - nikt nie przesądza o winie 22-letniego kierowcy autobusu. Jak przekazano dziennikarzom, "takie tezy i twierdzenia w rozmowach z francuskim prokuratorem i żandarmerią absolutnie nigdy nie wyniknęły". Wiadomo jedynie, że kierowca popełnił pewne błędy podczas zjazdu na feralnej drodze, jednakże nikt nie orzekł jednoznacznie, że to on spowodował wypadek. Dotychczasowe śledztwo wskazuje również na to, iż o wyborze niebezpiecznego skrótu zadecydowało wskazanie nawigacji satelitarnej GPS. - Kierowca nie był poddany presji, wybrał tę drogę, ponieważ jego GPS wskazał ją jako trasę, by dostać się później na autostradę - poinformował prokurator Grenoble Serge Samuel.
Zostały zakończone sekcje zwłok wszystkich ofiar śmiertelnych. Do tej pory rozpoznano 9 z 26 osób, które zginęły w wypadku. Jednakże francuska prokuratura chce, żeby w celu identyfikacji poddać badaniu DNA ciała wszystkich 26 ofiar.
MCh, FC, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-07-27
Autor: ab