Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kongres za selekcją aborcyjną

Treść

Niższa izba amerykańskiego Kongresu odrzuciła projekt zakazu aborcji ze względu na płeć. Nie uzyskał on dwóch trzecich głosów

Jak informuje portal LifeNews.com, za przyjęciem ustawy zakazującej dyskryminacji prenatalnej (PRENDA) głosowało 226 republikańskich kongresmanów i 20 demokratów. Przeciwko możliwości zabójstwa dziecka ze względu na płeć było 161 demokratów i 7 republikanów. Jednak ze względu na fakt, że nie udało się zebrać większości 2/3 głosów wymaganych do przyjęcia projektu, izba niższa Kongresu Stanów Zjednoczonych - wzorem Chin i Indii, gdzie ta bestialska praktyka jest normą - przystała na dalsze mordowanie dzieci, których rodzicom nie odpowiada ich płeć. Nie pomógł nawet fakt, że sprzeciw wobec tego procederu wyraził prezydent Barack Obama, który choć jest zagorzałym zwolennikiem aborcji, to jednak - przynajmniej publicznie - opowiada się przeciwko tzw. seksselekcji. Reprezentujący swoich wyborców kongresmani nie wzięli także pod uwagę ich zdania. Najnowsze sondaże wskazują bowiem, że co najmniej 77 proc. Amerykanów jest przeciwnych aborcji ze względu na płeć dziecka. Na zmianę stanowiska aż 161 demokratów i 7 republikanów nie wpłynęło nawet opublikowane dzień wcześniej w internecie nagranie, na którym udowodniono, że pracownicy potężnej organizacji Planned Parenthood, na którą idą olbrzymie środki z budżetu, sami namawiają pacjentki do zabijania dzieci. Instruują, jak to zorganizować, jeśli płeć dzieci nie odpowiada snobistycznym zachciankom rodziców. Na ironię zakrawa fakt, iż ten sam Kongres, który dziś przyzwala na seksselekcję, wielokrotnie w swoich wcześniejszych uchwałach "zdecydowanie potępiał" prowadzoną przez Chiny politykę aborcji ze względu na płeć.


Ofiary to dziewczynki
Aborcja ze względu na płeć dziecka jest w większości stanów USA (47) nielegalna. Podobnych procederów zabraniają odrębne przepisy wprowadzone przez kilka stanów. Na szczęście decyzja Izby Reprezentantów nie ma wpływu na zmianę tych przepisów. Oznacza, że aborcja ze względu na płeć nadal nie będzie przestępstwem federalnym.
Z badań opublikowanych w 2008 roku przez Columbia University wynika, że na seksselekcję najczęściej decydują się imigranci z krajów, w których aborcja ze względu na płeć dziecka jest rozpowszechniona. Nie brakuje jednak i takich rodziców, dla których określona płeć dziecka podyktowana jest względami snobistycznymi. I w jednym, i w drugim przypadku ofiarami najczęściej są dziewczynki. Z tych samych badań wynika też, że w przypadku zapłodnienia pozaustrojowego również większość rodziców preferowała posiadanie chłopca.

Marta Ziarnik

Nasz Dziennik Środa-Czwartek, 6-7 czerwca 2012, Nr 131 (4366)

Autor: au