Kongres Polskiego Rolnictwa
Treść
Import rośnie, wieś ubożeje
Pierwszy Kongres Polskiego Rolnictwa zakończył się wczoraj w Warszawie. Jego uczestnicy zwrócili uwagę m.in. na konieczność przeprowadzenia pozbawionej uprzedzeń debaty na temat polskiego rolnictwa. Wyrazili nadzieję na to, że Polacy będą traktowali rolnictwo jako wspólną wartość, a także zaczną kupować więcej rodzimej żywności.
W pierwszym dniu kongresu pracowano w zespołach tematycznych. Owocem sobotniego spotkania były m.in. deklaracje - europejska oraz w sprawie roli i znaczenia przedstawicielskich organizacji rolniczych gospodarki żywnościowej w kształtowaniu polityki rolnej kraju. Wystosowano także apel do głównych sił politycznych i elit intelektualnych Narodu. Dotyczy on porozumienia na rzecz stworzenia warunków umacniania wydolności i sprawności konkurencyjnej towarowych gospodarstw rolnych oraz rozwoju obszarów wiejskich. W apelu tym zwrócono uwagę, że polskie rolnictwo ubożeje, a Polska więcej żywności importuje niż eksportuje.
W deklaracji europejskiej podkreślono konieczność zabezpieczenia z rodzimego budżetu dopłat bezpośrednich w pełnej wysokości wynegocjowanych w Kopenhadze. Mówiono też o potrzebie tworzenia warunków do pełniejszego wykorzystania zasobów pracy i ziemi. Zdaniem uczestników kongresu, miałoby się to odbywać chociażby przez rozwój produkcji rolnej na rzecz przemysłu paliwowego i zwiększenie popytu na żywność. Chcą także powstania niekomercyjnego systemu ubezpieczeń majątkowych i zwiększenia roli organizacji zawodowych i spółdzielczych.
Podczas kongresu wystąpił minister rolnictwa Adam Tański, który wezwał rolników, "aby nie bali się Unii". - Unia wasza mać - tak zakończył swoje wystąpienie szef resortu rolnictwa.
Współorganizatorem kongresu była Polska Rada Rolna, powstała we wrześniu ub.r. Zrzesza ona związki i organizacje rolnicze.
Karolina Goździewska
Nasz dziennik 31-03-2003
Autor: DW