Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komuniści zarabiają na aborcji

Treść

Z dr. D. José Luisem Orellą z Uniwersytetu San Pablo w Madrycie rozmawia Łukasz Sianożęcki

Jak wygląda obecnie kwestia aborcji w Hiszpanii?
- W ciągu ostatnich dwóch miesięcy społeczeństwo zaczęło sobie zdawać sprawę, że w naszym kraju zabija się rozmyślnie ponad 300 dzieci poczętych dziennie. Obecny rząd prowadzi do utworzenia naprawdę okrutnego społeczeństwa. I właśnie dlatego należy bronić życia każdego człowieka, zaczynając od tych najsłabszych. Za ten proceder odpowiedzialni są politycy o poglądach socjalistycznych. Na przykład właścicielem jednej z klinik aborcyjnych w Madrycie jest lider komunistów Empar Pineda. Także w Barcelonie istnieją tego typu prywatne placówki.

Jak wygląda obecna sytuacja tych ośrodków? Czy zbrodnie w nich dokonywane wypływają na światło dzienne?
- Najbardziej znany jest chyba przypadek kliniki Ginemedex i jej dyrektora Carlosa Morin, zwanego "dr Aborto" albo "Król aborcji". Udało się nam doprowadzić do jego aresztowania. Oskarżono go o posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Nie wykazał on zakupu oprzyrządowania, które służyło do miażdżenia ciałek nienarodzonych dzieci. Śledztwo wykazało, że używał go nielegalnie do przeprowadzania aborcji niezgodnych z hiszpańskim prawem.

Jakie działania podejmują obrońcy życia w celu zamknięcia tego typu klinik?
- W różnych miastach przynajmniej raz w miesiącu grupy młodych ludzi skupionych wokół organizacji pro-life czy grup kulturalnych, jak Arbil, a także polityków spotykają się, by odprawiać Msze św. w intencji nienarodzonych. Następnie modlą się w pobliżu tego typu klinik.

Czy są jakieś inne sposoby, których używacie, aby zatrzymać proceder aborcyjny w Hiszpanii?
- Bardzo często nie musimy nic robić. W większości przypadków kliniki aborcyjne nie spełniają krajowych norm sanitarnych i dlatego są zamykane po pierwszej lepszej inspekcji, która ujawnia wszystkie braki. Niestety, kontroli dokonuje się dość rzadko. My ze swojej strony możemy także doradzać przyszłym matkom, by nie zabijały swoich dzieci. Ponadto wspieramy polityków, którzy swoją działalnością objawiają się jako obrońcy życia. Prowadzimy również kampanię informacyjną wśród młodych ludzi, uczniów, studentów, starając się dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców.

Dziękuję za rozmowę
"Nasz Dziennik" 2008-06-27

Autor: wa