Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komunikat o. Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja

Treść

Kochana Rodzino Radia Maryja!
Zawsze przed uroczystościami Radia Maryja: lipcową pielgrzymką, rocznicą, mamy szczególne ataki złego, zmultiplikowane przez liberalne media. Teraz uderzenie przyszło od strony przedstawicieli nowego rządu. W pierwszym tygodniu urzędowania pani minister nauki i szkolnictwa wyższego w swej wypowiedzi zapowiedziała kontrolę uczelni toruńskiej - Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, czy nie popełniła przestępstwa. Kontroli nasza uczelnia ma wiele i wiemy, że wszystko, co robimy, jest pod specjalnym nadzorem oraz poddawani jesteśmy przeróżnym prowokacjom. Normalne kontrole to rzecz normalna. Ciekawe tylko, iż w takim kontekście przy wcześniejszych znanych zachowaniach, wypowiedziach, spotach wyborczych odbierających nasze dobre imię, dobre imię milionom słuchaczy w wypowiedziach pełnych pogardy, mających nas również zastraszyć. W pierwszym tygodniu rządów wypowiedź o kontroli tylko tej uczelni, wypowiedź ta bez żadnych podstaw rzuca cień na naszą uczelnię, robi szkodę moralną tej uczelni, a więc profesorom, studentom, rodzicom. Jest to wypowiedź przeciw tysiącom ludzi zaangażowanych w tworzenie i rozwój tej uczelni. Prosimy was, tak jak staliście przy Radiu Maryja od samego początku, prosimy dalej o solidarność z nami, bo być może jest to początek represjonowania. To byłoby nie pierwsze w powojennej historii Polski. Wielu pamięta komunistyczne represje w stosunku do KUL. Prosimy, wspierajcie naszą posługę, posługę wielu mądrych i szlachetnych ludzi. Dlatego piszcie do pani minister nauki i szkolnictwa wyższego. Pytajcie, na jakiej podstawie taka wypowiedź w takim kontekście, co ma znaczyć ta zapowiedź, czy nie represje? Podaję adres do pani minister:
Minister nauki i szkolnictwa wyższego
Barbara Kudrycka
ul. Wspólna 1/3
00-529 Warszawa
tel. (22) 628 19 44
fax (22) 529 26 21
e-mail: sekretariat.bm@nauka.gov.pl
Proszę Państwa! Pani minister powiedziała w jednym z wywiadów: "uczelnia Tadeusza Rydzyka". Po pierwsze, jestem księdzem - księdza Tadeusza Rydzyka czy ojca Tadeusza Rydzyka. Ale to nie jest moja uczelnia. A więc pierwsze, to jest znamienne, nawet w komunizmie wiedzieli, jak się mówi na takiego w Polsce. I drugie - pani minister w związku z listami, które piszecie, powiedziała: "moje służby dadzą sobie z tym radę". Ciekawe. Pozostawiam bez komentarzy. Prosimy o pomoc i módlmy się, żeby wszyscy Polacy budowali wspólne dobro Polski, a nie, żeby dzielić Polaków na lepszych i na gorszych. Myślę, że miliony Polaków mają głos w swojej Ojczyźnie.
"Nasz Dziennik" 2007-11-30

Autor: wa