Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kompetencje dla Brukseli

Treść

Valéry Giscard d'Estaing, współtwórca odrzuconej eurokonstytucji, pytany o różnice między traktatem reformującym a eurokonstytuacją, nie potrafił ich wskazać.

- W zasadzie zawartość jest ta sama. Pod względem prawnym jest to kwestia traktatów - czy jako takie mogą być ratyfikowane przez narodowe parlamenty, lecz pod względem treści jest to wciąż traktat konstytucyjny - oświadczył Giscard d'Estaing w mowie wygłoszonej przed członkami Komisji ds. Konstytucyjnych w Parlamencie Europejskim 17 lipca 2007 roku. Nowy tekst konstytucji, zwany traktatem, przyznaje Unii prerogatywy, jakie posiadają państwa. Unia otrzyma de facto władzę legislacyjną w postaci Komisji Europejskiej i Rady Ministrów. Zwiększony został wpływ Parlamentu Europejskiego poprzez wprowadzenie większościowego podejmowania decyzji w ponad 60 nowych obszarach. Traktat przewiduje także wspólną unijną władzę wykonawczą - KE, której kompetencje zostaną zwiększone, będzie mogła podejmować własne decyzje. Integralną częścią unijnego organizmu zaprojektowanego w traktacie jest wspólna władza sądownicza ze wspólnotowym sądem najwyższym w Luksemburgu i znajdującymi się pod nim wyspecjalizowanymi trybunałami. Jednocześnie w nowym traktacie nie ma wyraźnego rozróżnienia między władzą legislacyjną, egzekutywną i sądowniczą.
Na czele Rady Ministrów stanie przewodniczący Wspólnoty (prezydent), który będzie stałym członkiem Rady Europejskiej. Będzie on reprezentował Unię w stosunkach z krajami spoza Wspólnoty. UE otrzyma również wspólnego ministra spraw zagranicznych i faktu tego nie jest w stanie zmienić nadanie mu tytułu najwyższego komisarza ds. zagranicznych. Także on będzie reprezentował Unię w rozmowach z ministrami spraw zagranicznych państw niezrzeszonych. Przy takich strukturach Unia Europejska zaczyna coraz bardziej przypominać organizm państwowy.
Zgodnie z traktatem zreformowana UE będzie a legal person (osobą prawną) i będzie mogła zawierać porozumienia jako całość (sic!) z innymi krajami we wszystkich kwestiach, począwszy od handlu, a na sprawach polityki zagranicznej i obronnej skończywszy.
Unia otrzyma również wspólne prawa fundamentalne w postaci Karty Praw Podstawowych. Interpretować je będzie Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Poprawiona konstytucja zabrania państwom zrzeszonym wnoszenia skarg przeciwko innym krajom lub UE w inny sposób niż poprzez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Będziemy zatem mieli do czynienia z dwoma kategoriami praw człowieka - tymi z UE i spoza niej.
Jak widać, zreformowana Unia Europejska będzie stanowić coś więcej niż mechanizm międzynarodowej współpracy. Być może stanie się nawet nowym państwem?
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2007-10-20

Autor: wa