Komorowski w Estonii
Treść
O sytuacji w Afryce Północnej, Unii Europejskiej i w strefie euro  rozmawiali w Tallinie prezydenci Polski i Estonii: Bronisław Komorowski i  Toomas Ilves. Prezydent Polski wraz z małżonką przebywa w Estonii z  dwudniową wizytą roboczą.
Prezydenci pytani o przejęcie przez  NATO dowództwa operacji w Libii podkreślili zgodnie, że podjęcie  decyzji przez Sojusz Północnoatlantycki o dowodzeniu operacją w Libii  oznacza również współodpowiedzialność wszystkich krajów członkowskich. -  Nie musi jednak oznaczać bezpośredniego zaangażowania w operację o  charakterze militarnym - podkreślał Bronisław Komorowski. Jego zdaniem,  zaangażowanie polskich sił zbrojnych, m.in. w bardzo dużą operację w  Afganistanie, skłania Polskę do skoncentrowania się na pomocy  humanitarnej dla Libii. Prezydent przypomniał także, że nie tak dawno  podpisał decyzję w sprawie wysłania polskiego okrętu wojennego w rejon  Morza Śródziemnego z zadaniami wynikającymi m.in. z planów NATO.  Prezydent Estonii wyraził natomiast przekonanie, że operacja w Libii  wkrótce się skończy. - Polska i Estonia dobrze wiedzą, że pokonać  dyktaturę może być prosto, ale znacznie trudniej na tym miejscu jest  wybudować demokrację - zaznaczył Ilves.
Przywódcy państw rozmawiali  także o sytuacji w Japonii. Prezydent Komorowski odnosił się do  polskiego programu energii jądrowej, szczególnie w kontekście japońskiej  tragedii. Przede wszystkim zaznaczał, że o tym, czy nasz kraj wybuduje  elektrownię atomową, zadecyduje poziom bezpieczeństwa obecnych  technologii. Estoński prezydent oświadczył, że spotkanie jest  szczególnie ważne także ze względu na fakt, że w drugiej połowie roku  Polska przejmie przewodnictwo w Radzie UE. Ilves podkreślił, że rozmowa  dotyczyła też perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020 i strefy euro,  do której Estonia przystąpiła z początkiem 2011 roku.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2011-03-29
Autor: jc