Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komornik zablokował konto, długi wzrosną

Treść

Kodeks postępowania cywilnego wprowadził zasadę egzekucji bez ograniczeń, czyli w pełnej wysokości, co oznacza, że komornik może zająć pieniądze przeznaczone na płace. Powołując się na znowelizowany k.p.c., komornik zablokował w środę całość środków znajdujących się na koncie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
- Wczoraj komornik zwolnił konto, na które Narodowy Fundusz Zdrowia przekazuje nam środki za wykonywane świadczenia medyczne. Mamy zajęte konto, na którym gromadzimy środki z naszej działalności, m.in. z badań na rzecz podstawowej opieki zdrowotnej. Część pieniędzy na płace - ok. 1,5 mln zł w skali roku - szła z tego konta, część ze środków z NFZ. Teraz pozostały nam tylko pieniądze z Funduszu - powiedział nam Mirosław Gibek, dyrektor szpitala w Legnicy. - Przed nowelizacją k.p.c. zajęcie przez komornika pieniędzy na pensje nie było możliwe. Otrzymaliśmy od komornika pismo, w którym wskazał on, że na zajęcie środków na wypłaty pozwala mu nowelizacja kodeksu. Czekamy na jak najszybszą zmianę k.p.c. Będziemy nadal wypłacali wynagrodzenia ze środków z NFZ, ale ucierpią na tym inne płatności, wpadniemy w jeszcze większe długi - dodał. Szpital w Legnicy jest zadłużony na mniej więcej 150 mln zł.
Po 13 dniach protest głodowy przeciwko nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego zawiesili wczoraj pracownicy szpitala w Starachowicach. Trwa strajk ostrzegawczy w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej. Strajkujący apelują do rządu i Sejmu o jak najszybsze uchwalenie stosownej nowelizacji, która zapobiegnie egzekucjom komorniczym w szpitalach. Pogotowie strajkowe w całym województwie świętokrzyskim ogłosił Zarząd Regionu NSZZ "Solidarność". Wszystkie zakłady pracy mają być oflagowane. - Uważam, że zajęcie płac przez komornika to realne niebezpieczeństwo. To nie dotyczy tylko szpitali, ale każdego zadłużonego przedsiębiorstwa. A w naszym województwie, jak się rzuci kamieniem, to zawsze trafi się w firmę z jakimiś długami. Nie może być tak, że za błędy w zarządzaniu lub inne kłopoty firmy odpowiadają swoimi płacami pracownicy - uważa przewodniczący świętokrzyskiej "Solidarności" Waldemar Bartosz.
- Będziemy radykalizować formy protestu, gdyż ostatnie wypowiedzi ministra na temat projektu ustawy o pomocy społecznej i restrukturyzacji zoz oraz nowelizacji k.p.c. jedynie potęgują nasze obawy, że uchwalenie ustawy będzie oznaczało katastrofę - zapowiada Maria Ochman, przewodnicząca sekretariatu ochrony zdrowia NSZZ "Solidarność".
"Solidarność" domaga się odwołania ministra Balickiego. Według związkowców, wykazał on całkowitą obojętność wobec pracowników szpitala w Starachowicach i wykorzystał ich protest do promowania szkodliwego projektu ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej, który może doprowadzić do upadłości jednostek służby zdrowia i ograniczenia zagwarantowanego w Konstytucji dostępu do usług medycznych.
Większość organizacji medycznych - w tym Naczelna Rada Lekarska, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, a także Związek Powiatów Polskich - sprzeciwia się projektowi ustawy o pomocy społecznej i restrukturyzacji zoz. Projekt przewiduje, że publiczny szpital, który rozpocznie proces restrukturyzacji, będzie mógł otrzymać pożyczkę z budżetu państwa. Jeśli jednak placówka w procesie restrukturyzacji przekształci się w spółkę, pożyczka będzie mogła zostać w połowie anulowana.
- Ponad połowa szpitali jest tak zadłużona, że gdyby funkcjonowały one jak przedsiębiorstwa, wierzyciele musieliby zgłosić wniosek o upadłość. Ustawa o pomocy społecznej i restrukturyzacji przewiduje rozwiązanie zadłużenia przez kolejne zadłużenie. Przekształcenie w spółki użyteczności publicznej to nie jest żadne rozwiązanie, bo zmienia to jedynie formę organizacji, a szpitale będą dalej się zadłużać, co związane jest przede wszystkim ze złą wyceną świadczeń medycznych - mówi Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Fakt, że szpitale miałyby formę spółek prawa handlowego, doprowadzi do tego, że szpitale będą upadać - dodaje.
Beata Andrzejewska

"Nasz Dziennik" 2005-02-11

Autor: ab