Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komisja radzi działać spokojnie

Treść

Zarówno Luksemburg, jak i Portugalia są w pełni przygotowane, aby spełnić wyznaczone przez Brukselę kryteria zwalczania kryzysu finansowego i gospodarczego - wynika z opublikowanego wczoraj przez Komisję Europejską raportu dotyczącego stabilności i konwergencji. Plan odbudowy gospodarczej przyjęty na ostatnim szczycie UE ma pomóc tym dwóm krajom w zapobieżeniu dalszemu spadkowi wartości finansów publicznych.

Opublikowany wczoraj przez Komisję Europejską raport dotyczący stabilności i konwergencji w Portugalii, Luksemburgu, we Włoszech i na Litwie mówi głównie o sytuacji tych krajów w obliczu panującej na całym świecie recesji. Komisarze oceniali także, w jaki sposób państwa te przygotowały się do wprowadzenia w życie antykryzysowego planu zaproponowanego przez Unię Europejską. Raport stwierdza, że zarówno Luksemburg, jak i Portugalia w pełni przygotowały się, aby spełnić wyznaczone przez Brukselę kryteria zwalczania kryzysu finansowego i gospodarczego. W przypadku zaś gdy sytuacja ekonomiczna okaże się lepsza, niż zakładano, KE doradza Portugalii przyspieszenie tempa konsolidacji budżetowej.
Z kolei wskaźniki odbudowy gospodarki przyjęte przez Włochy w opinii autorów raportu są budżetowo neutralne. Jest to ich zdaniem jednak całkiem naturalne, wziąwszy pod uwagę duży poziom zadłużenia Italii. Komisja radzi Włochom przede wszystkim postępowanie zgodne z przyjętym budżetem, a gdy tylko sytuacja ekonomiczna się poprawi, proponuje uporanie się z wysokim zadłużeniem i ustabilizowanie finansów publicznych. Jednocześnie zakłada reformę systemu podatkowego tak, by zapewnił on przejrzystość samorządów, i usprawnienie systemu ochrony bezrobotnych, który w związku z narastającym kryzysem będzie napotykał nowe wyzwania.
Podobnie jak poprzednie tego typu dokumenty także i ten obecną, wysoce niekorzystną sytuację państw UE usprawiedliwia światowym kryzysem finansowym, który prowadzi do osłabienia światowej wymiany handlowej, spadku bezpośrednich inwestycji zagranicznych i ograniczonej dostępności finansowania zewnętrznego. Ponadto kiepską sytuację na Litwie, według autorów raportu, potęgują nasilające się żądania wewnętrzne ze strony różnorodnych grup społecznych. Z kolei restrykcyjna polityka podatkowa przyjęta przez rząd litewski wydaje się KE całkiem odpowiednia. Krok ten jest, jej zdaniem, całkowicie uzasadniony w obliczu bardzo chwiejnej sytuacji ekonomicznej na wszystkich rynkach globu. Z drugiej strony jednak negatywnie oceniono bilans budżetowy Litwy, który - jak twierdzi komisja - jest zbyt ryzykowny. Dokument oprócz rad, jak sprostać kryzysowi, przedstawia temu aspirującemu do strefy ERM2 krajowi kilka warunków do spełnienia. Aby wejść do strefy euro, Wilno musi, zdaniem komisji, za swój priorytet przyjąć zwiększanie wydatków i kontynuację konsolidacji polityki podatkowej.
Komisja Spraw Gospodarczych i Walutowych ostrzega w swoim dokumencie, że sytuacja gospodarcza w ocenianych krajach może ulec dalszemu pogorszeniu. Dlatego podobnie jak w przypadku analizowanych w zeszłym tygodniu 17 innych państw członkowskich radzi uchwalenie na ten rok budżetowych środków stymulacyjnych, zgodnie z planem naprawy gospodarczej - wprowadzenie ograniczenia wypłat w sektorze publicznym, co ma w założeniu ułatwić wyrównanie płac w zawodach produkcyjnych i zwiększyć konkurencyjność na rynku. Na koniec polecają wprowadzenie mechanizmów zwiększających przejrzystość zarządzania pieniędzmi podatników.
Obecnie raporty stabilności i konwergencji dotyczące 21 spośród 27 państw członkowskich czekają na rekomendację Rady Europejskiej. Komplet dokumentów będzie najprawdopodobniej przedmiotem dyskusji zbliżającego się spotkania ECOFIN (Rada ds. Gospodarczych i Finansowych) zaplanowanego na 10 marca.
Programy stabilności i konwergencji przygotowywane przez poszczególne państwa członkowskie służą przedstawieniu Komisji Europejskiej średniookresowej strategii budżetowej. W kryteriach konwergencji kraje muszą uwzględnić m.in. takie czynniki, jak odpowiednia wysokość stopy procentowej, stopy inflacji czy stabilność kursu walutowego.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-02-26

Autor: wa