Komisja poparła Ziobrę
Treść
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka opowiedziała się przeciw wnioskowi Platformy Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości to jeden z całej serii wniosków PO. Podobne przygotowała również wobec innych ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego. Jak się okazało, nie trzeba było działającej koalicji rządzącej, aby Zbigniew Ziobro otrzymał poparcie sejmowej komisji. Przeciwko wnioskowi Platformy głosowało 11 posłów, za - 10, a wstrzymało się 2. W związku z czym komisja negatywnie zaopiniowała Sejmowi wniosek PO.
Niepocieszony po posiedzeniu był przewodniczący komisji Cezary Grabarczyk (PO). Jak zaznaczył, chociaż koalicja formalnie nie istnieje, to jednak byli koalicjanci nie byli wcale skorzy do głosowania przeciw ministrowi z PiS. Woleli wyjść z sali jeszcze przed głosowaniem, niż podnieść rękę za wnioskiem Platformy. Zresztą reprezentanci LPR i Samoobrony nie uczestniczyli w dyskusji podczas komisji.
Jak uzasadniała w imieniu PO Julia Pitera, Platforma chce odwołania Ziobry za całokształt jego pracy. Zaznaczyła, że Ministerstwo Sprawiedliwości wykazywało się niewielką aktywnością legislacyjną, a w społeczeństwie jest brak poczucia bezpieczeństwa. - W uzasadnieniu nie ma ani słowa o działalności ministra Ziobry. Podpisać się pod takim uzasadnieniem to wstyd - bronił partyjnego kolegi Arkadiusz Mularczyk (PiS), dodając, że jeżeli chodzi o poczucie bezpieczeństwa, jest akurat odwrotnie. Minister sprawiedliwości podkreślał z kolei, że aktywność w tworzeniu przez jego resort nowych projektów ustaw jest 4-5-krotnie większa niż w resorcie pod kierownictwem SLD. Jak stwierdził, udowodnił podczas swojej pracy w ministerstwie, że był wierny zasadzie, iż nie będzie żadnej taryfy ulgowej, jeśli chodzi o działanie wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do ludzi władzy.
AKW
"Nasz Dziennik" 2007-08-22
Autor: wa