Komisja odrzuciła poprawki Senatu
Treść
Sejmowa Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej negatywnie zaopiniowała wczoraj poprawki Senatu dotyczące tzw. ustawy samorządowej. Kolejny raz parlamentarzyści podnosili niezgodność ustawy z Konstytucją oraz to, że jej przyjęcie leży w politycznym interesie PiS. Opinia komisji nie jest wiążąca dla Sejmu, który w najbliższym czasie podejmie decyzję, czy w Warszawie - bo głównie chodzi tu o stolicę - będzie rządził powołany przez premiera komisarz, czy też w marcu odbędą się tam przedterminowe wybory.
- Poprawki proponowane przez Senat nie poprawiają faktycznie ustawy, wprowadzają sprzeczność i są niezgodne z Konstytucją - argumentował poseł SLD Witold Gintowt-Dziewałtowski. Wtórowali mu posłowie PO - Julia Pitera i Waldy Dzikowski. Według nich, ta ustawa nie ma nic wspólnego z demokracją. W rezultacie komisja samorządu terytorialnego wydała negatywną opinię poprawkom proponowanym przez Senat. A izba ta zdecydowała, by - jeśli do zakończenia kadencji wójta, burmistrza bądź prezydenta pozostało mniej niż 6 miesięcy - nie przeprowadzać przedterminowych wyborów, tylko powołać komisarza. Jeśli termin ten byłby dłuższy niż 6 miesięcy, ale krótszy niż 12, o ewentualnych wyborach decydowałaby rada gminy. Senat chce też, by ustawa obowiązywała od dnia wejścia w życie, a nie - jak zadecydowali dwa tygodnie temu posłowie głosami PO, LPR i PSL - by obowiązywała ona dopiero w następnej kadencji samorządu.
Poprzedni projekt ustawy przewidywał, że jeżeli do końca kadencji wójta, burmistrza lub prezydenta miasta pozostało mniej niż 12 miesięcy, nie organizuje się przedterminowych wyborów i do końca kadencji rządzi komisarz. Wedle obowiązującej ustawy, wyborów przedterminowych nie przeprowadza się, jeśli do końca kadencji pozostało mniej niż 6 miesięcy.
Projekt zaproponowany został przez PiS. Nowelizacji ustawy nie popierają - wnioskowały o jej odrzucenie w pierwszym czytaniu - kluby PO i SLD. O skierowanie jej do ponownych prac w komisji wnioskował PSL. Według niego, szybki tryb przyjmowania ustawy jest nie do przyjęcia. W najbliższych dniach ustawą zajmie się Sejm.
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2005-01-12
Autor: ab