Komisja o fuzji przed wakacjami
Treść
Jeszcze przed wakacyjną przerwą Komisja Europejska podejmie decyzję, czy kontynuować postępowanie przeciwko Polsce wszczęte w związku z blokowaniem fuzji banków Pekao SA i BPH - powiedziała wczoraj komisarz ds. regionalnych Danuta Huebner. Decyzja ma zapaść na ostatnim przed wakacjami posiedzeniu Komisji Europejskiej, tj. 19 lipca.
Komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes uważa, że Polska, blokując fuzję, wkroczyła w uprawnienia KE jako unijnego urzędu antymonopolowego, który w UE jest jedynym organem zatwierdzającym tego rodzaju połączenia.
Jednak w związku z podpisaniem w kwietniu umowy z UniCredito w sprawie spornej fuzji rząd polski ma nadzieję na zmianę stanowiska komisarz Kroes.
W porozumieniu wskazane są dwie drogi prowadzące do połączenia BPH i Pekao. Jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od podpisania porozumienia zmienione zostanie Prawo bankowe tak, że będzie umożliwiony podział banku, to z Banku BPH zostaną wyodrębnione wybrane placówki, a reszta trafi do Pekao. Jeśli do tego czasu nie doszłoby do zmian w Prawie bankowym, to Pekao przejmie cały Bank BPH i w kolejnym etapie z tej połączonej struktury zostaną sprzedane wybrane aktywa. W projekcie nowelizacji ustawy przedstawionym przez resort w końcu kwietnia zapisano m.in., że podział banku wymaga zezwolenia Komisji Nadzoru Bankowego.
Pracownicy biura pani Kroes uspokajają, że na razie "analizują" sytuację, a ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
Komisarz Huebner podkreśliła kluczową rolę pani komisarz ds. konkurencji w tej sprawie. Według Huebner, od decyzji pani Kroes zależy los postępowania wszczętego w marcu za naruszenie unijnych przepisów z zakresu rynku wewnętrznego.
Postępowaniem tym zajmuje się z kolei komisarz ds. rynku wewnętrznego Charlie McCreevy. Uważa on, że Polska, powołując się na umowę prywatyzacyjną Pekao SA, naruszyła fundamentalną zasadę swobody przepływu kapitału w UE. Umowa ta zakazywała włoskiemu inwestorowi angażowania się w Polsce w działalność gospodarczą konkurencyjną wobec Pekao SA.
Jeśli procedury będą kontynuowane, to Polsce grożą pozwy do unijnego trybunału w Luksemburgu.
Ministerstwo Skarbu Państwa nie zajęło jeszcze stanowiska dotyczącego przyspieszenia podjęcia decyzji przez KE w tej sprawie.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2006-06-30
Autor: ab