Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komisja nie wydaje osądów

Treść

Spośród ponad 130 żyjących księży biskupów kilkunastu zostało zarejestrowanych przez organa bezpieczeństwa PRL jako tajni współpracownicy, kontakty operacyjne lub kontakty informacyjne, a jeden - jako agent wywiadu PRL - poinformował wczoraj na konferencji prasowej w Warszawie ks. abp Sławoj Leszek Głódź. Prezentując komunikat Kościelnej Komisji Historycznej, arcybiskup warszawsko-praski zaznaczył, że rejestracji dokonano bez pisemnej zgody zainteresowanych.
Niektórzy z księży biskupów zostali zarejestrowani jako kandydaci na tajnych współpracowników. "Kategoria 'kandydat na TW' wskazuje, że SB chciała pozyskać daną osobę do współpracy, zbierając wszelkie informacje na jej temat, które miały w tym pomóc. Kategorii 'kandydat na TW' nie można utożsamiać z jakąkolwiek formą współpracy z organami bezpieczeństwa PRL, była to bowiem forma represji - powiedział ks. abp Sławoj Leszek Głódź.

Kościelna Komisja Historyczna, powołana przez Episkopat Polski w październiku ubiegłego roku, zakończyła prace 20 czerwca bieżącego roku. Następnego dnia sprawozdanie ze swoich prac przekazała Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, które z kolei przekazało je Nuncjaturze Apostolskiej w Warszawie. Za pośrednictwem nuncjatury wszystkie dokumenty trafią do Stolicy Apostolskiej.
W konferencji, która odbyła się w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polskie, obok ks. arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, który jest łącznikiem między Episkopatem Polski a Kościelną Komisją Historyczną, wziął również udział rzecznik Episkopatu Polski i Kościelnej Komisji Historycznej ks. Józef Kloch. On to zwrócił uwagę, że dokumenty znajdujące się obecnie w zasobach IPN, a dotyczące duchownych, którzy zostali mianowani biskupami, są "niekompletne i chaotyczne". Stąd też, jak wskazał, "nie pozwala to rzetelnie określić zakresu, intensywności i szkodliwości ewentualnej rzeczywistej i świadomej współpracy tych osób z organami bezpieczeństwa PRL".
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, ks. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź odmówił podania, ilu dokładnie biskupów zostało zarejestrowanych przez SB jako tajni współpracownicy, jak też oświadczył, iż ich nazwiska nie zostaną podane.
Ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź poinformował, że całość prac komisja zamierza zakończyć jesienią tego roku, po czym przedłoży końcowe sprawozdanie Konferencji Episkopatu Polski. Zaznaczył jednocześnie, że w przypadku dostarczenia nowych istotnych materiałów dotyczących powyższych spraw Kościelna Komisja Historyczna sporządzi odpowiedni aneks.
Wśród pytań dziennikarzy nie zabrakło również dotyczących sprawy ks. arcybiskupa Stanisława Wielgusa. W kontekście wydarzeń z przełomu roku wymowne i zarazem zaskakujące były pytania o to, czy ks. arcybiskup Wielgus był tajnym współpracownikiem SB. Dlaczego? Otóż zadawali je przedstawiciele tych samych mediów, które w styczniu br. bez wahania stwierdzały, iż takim współpracownikiem był. Ksiądz arcybiskup Głódź odmówił komentarza, podkreślając, że "media mają już wiedzę o jego sprawie", a "Kościelna Komisja Historyczna nie wydaje żadnych osądów".
W trakcie konferencji ks. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź został poproszony przez dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej o komentarz do artykułów dotyczących sprawy ks. arcybiskupa Stanisława Wielgusa, zamieszonych we wczorajszym wydaniu "Naszego Dziennika". Odmawiając komentarza, arcybiskup warszawsko-praski zaznaczył, że nie są to pierwsze uwagi w stosunku do Kościelnej Komisji Historycznej, a autor "miał prawo tak napisać".
Kościelna Komisja Historyczna została powołana przez Konferencję Episkopatu Polski 18 października 2006 roku podczas obrad 337. zebrania plenarnego KEP. Przewodniczącym Komisji jest prof. Wojciech Łączkowski, wiceprzewodniczącym - ks. prof. dr hab. Jerzy Myszor. Ponadto jej członkami są: prof. dr hab. Zbigniew Cieślak, ks. prof. dr hab. Jacek Urban oraz ks. dr hab. Bogdan Stanaszek.
Sebastian Karczewski
"Nasz Dziennik" 2007-06-28

Autor: wa

Tagi: komisja historyczna