Kolonizacja przez rusyfikację
Treść
Kwestia języka rosyjskiego jest jednym z głównych tematów kampanii wyborczej toczącej się obecnie na Ukrainie. Część tamtejszych polityków, aby pozyskać elektorat z silnie zrusyfikowanej wschodniej i południowej Ukrainy, obiecuje mieszkańcom tamtych regionów nadanie językowi rosyjskiemu statusu języka urzędowego na równi z ukraińskim. Jednak wielu Ukraińców odbiera te działania jako kolejną próbę rusyfikacji narodu ukraińskiego i utrzymania ich kraju w sferze wpływów rosyjskich.
Liderzy młodzieżówki Partii Regionów Ukrainy Wiktora Janukowycza przeprowadzili niedawno tzw. SMS-owe referendum. Oświadczyli, że spośród 300 tys. uczestników głosowania aż 240 tys. (80 proc.) opowiedziało się za przyznaniem rosyjskiemu statusu języka urzędowego na Ukrainie. Dyrektor ukraińskiej filii Instytutu Krajów Wspólnoty Niepodległych Państw Wołodymyr Korniłow, komentując wyniki elektronicznego referendum, powiedział, że "rezultaty SMS-owego referendum świadczą o tym, iż liczba zwolenników dwujęzyczności znacznie wzrosła dzięki kierunkowi nowej władzy na powszechną ukrainizację". - Paradoksem natomiast jest to, że władza z rosyjskiego języka utworzyła język elitarny. Teraz wielu zamożnych ludzi oddaje swoje dzieci do prywatnych szkół. Jednak większość uczniów, a także studentów jest skazana na pozostanie "bezjęzykowymi", tj. ta młodzież nie będzie władała ani rosyjskim, ani urzędowym językiem ukraińskim - powiedział Korniłow.
Natomiast dziennikarz Ostap Krywdyk w internetowej gazecie "Ukraińska Prawda" bije na alarm z powodu stanu ukraińskiego języka urzędowego. Na początku swego artykułu stawia pytanie retoryczne: Ilu etnicznych Polaków nie zna języka polskiego? Ilu Rosjan nie zna języka rosyjskiego? I stwierdza, że w centralnej i wschodniej Ukrainie na ulicach miast bardzo rzadko usłyszy się mowę ukraińską. Dalej autor krótko pokazuje historię rusyfikacji Ukraińców, zaczynając od carycy Katarzyny II, a na Stalinie i Breżniewie kończąc. "Celem tego artykułu nie jest oskarżanie rosyjskiego narodu i rosyjskiego języka, ale jedynie udowodnienie, jak ponadnarodowe imperium rosyjskie, a potem ZSRS posługiwały się rosyjską kulturą jako środkiem do rozmywania poczucia odrębności innych narodów, a narodem rosyjskim jako biomasą do rządzenia tym imperium i gnębienia innych narodów" - napisał Krywdyk, który proponuje, aby w obronie ukraińskiej tożsamości sięgnąć do doświadczeń innych narodów.
Duże znaczenie i aktualność kwestii językowej na Ukrainie wynika z tego, że ukraińskim, który jest językiem urzędowym, posługuje się na co dzień mniej niż 50 proc. mieszkańców tego kraju. Wielu polityków doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przyznanie rosyjskiemu statusu języka urzędowego jeszcze bardziej zagrozi ukraińskiemu. Większość książek na półkach księgarń w Kijowie stanowią książki w języku rosyjskim. Środki przekazu publicznego na Ukrainie także w większości posługują się językiem rosyjskim. Dla wielu nie ulega wątpliwości, że próba nadania rosyjskiemu statusu języka urzędowego jest kolejną próbą ostatecznej rusyfikacji narodu ukraińskiego i utrzymania tego kraju w strefie wpływów rosyjskich.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2006-03-08
Autor: ab