Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kollmann katem Amiki

Treść

Piłkarze Amiki Wronki przegrali na wyjeździe z austriackim Grazerem AK 1:3 (1:1) w meczu 2. kolejki fazy grupowej Pucharu UEFA. Szanse podopiecznych Macieja Skorży na awans do kolejnej fazy zmalały do minimum.

Wronczanie rozpoczęli nawet nieźle. W pierwszej połowie toczyli z rywalami wyrównany bój, ba, to oni w 27. min objęli prowadzenie. Efektowną akcję Dudki i Kryszałowicza z najbliższej odległości wykończył Dembiński. Cieszyliśmy się jednak tylko 5 min, bo tyle czasu potrzebowali gospodarze, by wyrównać. Fatalny błąd Bieniuka wykorzystał Kollmann. Do przerwy wynik się nie zmienił.
Po niej było już bardzo źle. Piłkarze Amiki grali słabo, popełniali masę prostych, niewymuszonych błędów. Austriacy wykorzystali je bezlitośnie. Najpierw w 61. min w polu karnym faulowany był Bazina, a "jedenastkę" zamienił na bramkę Kollmann. Ten sam piłkarz w 71. min ustalił wynik spotkania - przejął piłkę na 10. metrze, efektownie oszukał obrońców i bramkarza i strzelił nie do obrony. Kollmann stał się tym samym katem Amiki.
Wronczanie po raz kolejny zawiedli. Wynik 1:3 brzmi może lepiej niż 0:5 (w takim stosunku dwa tygodnie temu przegrali z Glasgow Rangers), ale tym razem rywal był dużo słabszy...
Pisk

"Nasz Dziennik" 05-11-2004

Autor: katka