Kolekcja Sikory
Treść
Tomasz Sikora zdobył wczoraj trzeci złoty medal zakończonych w Wiśle  Kubalonce mistrzostw Polski w biatlonie. Nie był to jednak jego ostatni występ w  sezonie, czeka go jeszcze daleka podroż do Chanty-Mansijska i udział w  pokazowych zawodach dla samych najlepszych. 
Sikora, choć zmęczony  trudami długiego sezonu, mistrzostwa Polski potraktował bardzo poważnie, jak na  zawodowca przystało. Dla konkurentów oznaczało to jedno: walkę tylko i wyłącznie  o drugie miejsce, bo pierwsze zostało zarezerwowane. Wczoraj nasz najbardziej  utytułowany reprezentant triumfował raz jeszcze, tym razem w biegu na 20  kilometrów. As chorzowskiego Dynamitu wyprzedził Łukasza Szczurka (BKS WP  Kościelisko) aż o 6.27,5 min, a Łukasza Witka (AZS AWF Katowice) o 8.18,4. Tego  należało się spodziewać - i tu wypada powiedzieć: niestety. Ogromna różnica  poziomu oznacza bowiem, iż w przyszłorocznych igrzyskach w Vancouver Sikora  będzie prawdopodobnie jedynym mężczyzną w naszej kadrze. - Teraz czeka mnie  jeszcze wyjazd do Rosji, chciałbym w Chanty Mansijsku strzelać przynajmniej tak  samo dobrze jak w Wiśle [wczoraj np. pomylił się tylko raz - przyp. red.] -  powiedział Sikora. W pokazowych zawodach wystąpią tylko najlepsi, którzy  rywalizować będą o lukratywne nagrody, m.in. luksusowy samochód terenowy. 
W  biegu pań na 15 km triumfowała wczoraj Weronika Nowakowska, która wyprzedziła  koleżanki z AZS AWF Katowice: Krystynę Pałkę o 1.38 min i Paulinę Bobak o 2.28.  Wcześniej na najwyższym stopniu podium stały Pałka i Agnieszka Grzybek.  
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-04-08
Autor: wa
 
                    