Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kolejny polityk na utrzymaniu koncernu

Treść

W Niemczech wybuchła kolejna afera korupcyjna. Po oskarżeniu przed świętami przez media sekretarza generalnego CDU Laurenza Meyera o pobieranie nielegalnego wynagrodzenia od koncernu energetycznego RWE, wczoraj ujawniono, że tym razem polityk SPD był finansowany przez koncern VW.

Laurenz Meyer - który przez kilkanaście miesięcy oprócz swojej zwykłej pensji otrzymywał od koncernu RWE (mimo, iż nie był oficjalnie jego pracownikiem) dodatkowe gratyfikacje w wysokości ponad 66 tys. euro rocznie - dzień przed świętami zrezygnował ze stanowiska.
Wczoraj wybuchła jednak nowa afera korupcyjna w świecie niemieckiej polityki. Hamburski "Bild Zeitung" napisał, że polityk SPD Ingolf Viereck, poseł z Dolnej Saksonii i burmistrz w Wolfsburgu (miasto to jest siedzibą koncernu VW), od ponad 10 lat znajduje się na liście płac Volkswagena, mimo iż od dawna tam już nie pracuje.
Według niemieckiej gazety, Viereck oprócz diety poselskiej (5 tys. 403 euro miesięcznie) otrzymuje od VW co miesiąc 3 tys. euro. Jak ustaliła gazeta, nie posiada on żadnego biura w budynku koncernu i nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, na jakim etacie jest zatrudniony. Sam zainteresowany niechętnie mówi o swojej pracy w VW, tłumacząc się jedynie w bardzo naiwny sposób, że pracuje w domu i pracuje... przez telefon.
Koncern VW jest tymczasem bardzo łaskawy dla swojego byłego pracownika i nawet udostępnił politykowi samochód tej firmy... jako pojazd służbowy. Rzecznik prasowy firmy nie odpowiedział na pytanie gazety, czym zajmuje się w VW Viereck i jakie za to otrzymuje wynagrodzenie, zasłaniając się ochroną danych osobowych.
Zdaniem "Bildu" oraz innych niemieckich mediów, ujawnione w ostatnich dniach fakty pobierania dodatkowych (nie zawsze legalnych) wynagrodzeń przez znanych polityków, to jedynie wierzchołek góry lodowej. Wszystko wskazuje na to, że biznes w ten sposób kupuje sobie przychylność niemieckiej klasy politycznej.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2004-12-29

Autor: kl