Kolejne kłamstwa Rosji
Treść
Po obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Rosji wciąż trwa w mediach burza związana z wizytą premiera Władimira Putina w Gdańsku. Tym razem rosyjska prasa zarzuca Polsce, że zawsze dąży do przymierza z najbogatszymi i najsilniejszymi krajami. "Przed wojną była to III Rzesza, po wojnie Związek Radziecki, a teraz Ameryka i NATO, dlatego gdy Rosja okrzepnie, Polacy zmienią o niej zdanie" - napisała "Komsomolskaja Prawda".
W ocenie dziennika "Komsomolskaja Prawda", wystąpienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska na Westerplatte "pozostawiły gorzki osad". "Prezydent Kaczyński, nienawidzący Rosji bardziej niż wściekły (Zbigniew) Brzeziński, złożył hołd wszystkim, którzy walczyli z niemieckim faszyzmem i bolszewickim totalitaryzmem" - oceniła "Komsomolskaja Prawda". Dostało się też Tuskowi. "Premier Donald Tusk, uważany za pragmatyka, oskarżył radzieckich żołnierzy o to, że nie przynieśli Polsce rzeczywistej wolności. Najwyraźniej miał na myśli 600 tys. czerwonoarmistów, którzy polegli na polskiej ziemi, gdy wypędzali z niej hitlerowców" - napisał rosyjski publicysta. Wystąpienia prezydenta i premiera Polski określono mianem wyskoków spowodowanych rusofobią. Gazeta odnotowuje i ubolewa również nad faktem, że "73 proc. Polaków uważa dzisiaj, że to właśnie Związek Radziecki razem z Niemcami ponosi główną winę za rozpętanie wojny". "Niemców nasi bracia - Słowianie nie ustawiają pod ścianą hańby; szczególnych pretensji pod ich adresem nie wysuwają. Za to Rosji dostaje się w pełnym zakresie" - zarzuca gazeta. "Komsomolskaja Prawda" podkreśla, że Polacy uważają Rosjan za okupantów, podczas gdy "okupanci ci podarowali Polsce jedną trzecią jej obecnego terytorium kosztem niemieckich ziem na Zachodzie i części Prus Wschodnich zdobytych bynajmniej nie przez Polaków". Stąd zdaniem gazety, "zamiast Breslau - jest dzisiaj Wrocław, a zamiast Danzig - Gdańsk". "Skąd ta czarna niewdzięczność Polaków wobec nas? Czy rzeczywiście swobodę podróżowania na Zachód w roli gastarbeiterów-hydraulików w Polsce ceni się wyżej niż nowoczesną bazę przemysłową stworzoną przy udziale ZSRR?" - dociekają Rosjanie. Doszli też do wniosku, że "jest to zapewne podyktowane tym, iż taki jest już los Polski i podobnych krajów, że są w bloku z tym, który w danej chwili jest najbogatszy i najsilniejszy". "Przed wojną takową wydawała się III Rzesza, potem zwycięski Związek Radziecki, a teraz Ameryka i NATO" - zaznacza. Zdaniem gazety, gdy Rosja okrzepnie, Polacy zmienią o niej zdanie i niewykluczone, że "przywrócą na dawne honorowe miejsce zburzony pomnik marszałka Iwana Koniewa, który wyzwolił Kraków".
Tymczasem inna gazeta "Izwiestija" oskarża Tuska o "naplucie zaproszonemu gościowi do kieliszka". Takie stwierdzenie odnosi do słów wygłoszonych przez premiera, że "radzieccy żołnierze nie mogli nikogo wyzwolić, bo sami nie byli wolni". "Jak można nie wspomnieć o 600 tys. radzieckich żołnierzach, którzy oddali życie za wyzwolenie właśnie i konkretnie Polski! A kogo sami rzekomo wolni polscy żołnierze kiedykolwiek wyzwalali" - pisze gazeta, powielając powszechne w Rosji kłamstwa.
Wojciech Kobryń, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-09-04
Autor: wa