Kolejna prowokacja Szarona
Treść
Wbrew prawu i protestom międzynarodowym - w tym także USA, rząd Izraela zatwierdził wczoraj budowę kolejnej części tzw. muru bezpieczeństwa... na terytoriach palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu. Mur ma chronić jedno z największych nielegalnych osiedli żydowskich w Autonomii Palestyńskiej. Posunięcie takie jest kolejną prowokacją wobec Palestyńczyków i przekreśleniem międzynarodowych wysiłków pokojowych.
Zatwierdzone przez rząd premiera Ariela Szarona ogrodzenie ma otaczać drugie co do wielkości żydowskie osiedle Ariel, zbudowane wbrew prawu międzynarodowemu i podpisanym porozumieniom. Odcinek muru planowany wokół 18-tysięcznej kolonii ma być utworzony niezależnie od ogrodzenia budowanego ciągle w rejonie granicy między Autonomią Palestyńską a Izraelem - podała agencja Associated Press. Zatwierdzony wczoraj 42-kilometrowy odcinek ma być natomiast przedłużeniem zbudowanego już 144-kilometrowego muru otaczającego osiedle Ariel, położone ok. 20 km w głąb Zachodniego Brzegu - doniosła wczoraj Agencja Reutera.
Ogrodzenie będzie wyglądało podobnie jak bariera budowana w rejonie granicznym. Osiągający ponad
3 metry, w większości betonowy mur będzie naszpikowany elektronicznymi czujnikami. Według Izraela, również ta bariera ma chronić jego obywateli przed atakami ze strony palestyńskich zamachowców.
- To jest wielka grabież ziemi, a nie mur bezpieczeństwa - odpowiedział na izraelskie tłumaczenia szef palestyńskich negocjatorów z Izraelem Saeb Erekat. Argumenty przedstawicieli Autonomii, że budowa muru jest próbą aneksji palestyńskich terytoriów metodą faktów dokonanych, rozumie nawet Waszyngton. Właśnie tego argumentu używa, sprzeciwiając się werbalnie wznoszeniu ogrodzenia.
Ten sprzeciw nie wpłynął jednak na zmianę planów Izraela, zwłaszcza że USA prawdopodobnie zrezygnują z zastosowania kary finansowej, która mogłaby przemówić do izraelskich władz. Chodzi mianowicie o redukcję amerykańskich gwarancji kredytowych wartości 9 mld USD o sumę odpowiadającą kosztom budowy muru, czyli 0,6-1,3 mld USD. We wtorek Departament Stanu USA oświadczył, że nie planuje się na razie takiego kroku.
BM
Nasz Dziennik 2-10-2003
Autor: DW