Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kolejna prowokacja

Treść

Żołnierze rosyjscy ostrzelali wczoraj gruziński posterunek policji w Karaleti, tuż przy granicy z Osetią Południową. W trakcie wymiany ognia zginął gruziński policjant. Jak podało MSZ w Tbilisi, posterunek został ostrzelany przez żołnierzy stacjonujących w punkcie kontrolnym, w strefie buforowej.

- Posterunek gruzińskiej policji znalazł się w środę o godzinie 9.15 (7.15 czasu polskiego) pod ostrzałem dokonanym z rosyjskiego punktu kontrolnego w Karateli. Jeden z gruzińskich policjantów został ciężko ranny w głowę i szyję - poinformował rzecznik gruzińskiego MSZ Szota Utiaszwili. Dodał także, że strona gruzińska nie odpowiedziała ogniem. Policjant zmarł w wyniku odniesionych ran postrzałowych.
Rosyjscy żołnierze zaprzeczają oskarżeniom, wskazując Osetyjczyków jako winnych zabójstwa funkcjonariusza. Strona rosyjska obiecała przeprowadzenie szczegółowego śledztwa w tej sprawie i ukaranie winnych.
Tymczasem Tbilisi odwołało wtorkowe doniesienia o wycofywaniu się rosyjskich wojsk z Gruzji. - Rozpowszechniliśmy we wtorek błędne informacje o wycofywaniu się Rosjan z wioski Ganmuchuri. Faktycznie wioskę opuściły jedynie oddziały milicji abchaskiej - powiedział Aleksander (Kacha) Lomaja, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gruzji. Moskwa zobowiązała się względem Unii, że do 10 października wycofa swoich żołnierzy z gruzińskiego terytorium.
Jednocześnie Rosja przedstawiła wczoraj na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ szkic rezolucji wzywającej do wprowadzenia zakazu eksportu broni do Gruzji. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że USA oraz inne kraje NATO nie wyciągnęły żadnych wniosków z wydarzeń na Kaukazie. W tekście rezolucji znalazł się również zapis o zakazie udzielania wszelkiej pomocy militarnej, w tym konsultacji.
MBZ, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-09-11

Autor: wa