Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kobieta cichego katolicyzmu

Treść

- Chiara, kobieta cichego katolicyzmu, wraz ze swymi towarzyszkami, od młodości rozprzestrzeniała w świecie tę szczególną woń Chrystusową. Jak mówiła św. Teresa od Dzieciątka Jezus, jesteśmy wonią Chrystusa i oczyszczamy zanieczyszczone powietrze świata - powiedział, rozpoczynając wczoraj Mszę św., sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej ks. kard. Tarcisio Bertone. Jako specjalny wysłannik Ojca Świętego Benedykta XVI przewodniczył on uroczystościom pogrzebowym Chiary Lubich w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami. Założycielka międzynarodowego ruchu Focolari - Dzieło Maryi, jednego z ewangelizacyjnych dzieł Kościoła, zmarła w wieku 88 lat 14 bm. w Rocca di Papa pod Rzymem. Uroczystą Mszę św. poprzedziły rozważanie tekstów autorstwa śp. Chiary Lubich, a także przemówienia m.in. przedstawicieli innych wyznań i religii. Zmarła była znana i ceniona na całym świecie za aktywne zaangażowanie na rzecz pokoju, dialogu ekumenicznego i dialogu między różnymi religiami. Stąd też, jak zauważył w homilii ks. kard. Bertone, wiadomość o jej śmierci odbiła się szerokim echem wśród tysięcy ludzi na pięciu kontynentach, wierzących i niewierzących, biednych i bogatych. Warto przypomnieć, że Sługa Boży Jan Paweł II Chiarę Lubich nazwał zwiastunką jedności i miłosierdzia wśród wielu braci i sióstr we wszystkich zakątkach świata. Obecny Papież, którego przesłanie na uroczystości pogrzebowe odczytał wczoraj ks. kard. Bertone, określił ją z kolei jako "łagodną posłankę nadziei pokoju". "Chciałbym przede wszystkim podziękować Bogu, za ten dar, jaki Chiara dała przez służbę w cichości i zawsze w zgodzie z magisterium Kościoła" - podkreślił Benedykt XVI. Zwrócił uwagę na jej żywą więź z pasterzami Kościoła, od bł. Jana XXIII do Jana Pawła II. "Maryja Najświętsza, która była stałym punktem odniesienia dla Chiary, niech pomaga każdemu fokolarynowi i fokolarynie, aby szli tą samą drogą, aby, jak pisał do nas ukochany Jan Paweł II w przeddzień Wielkiego Jubileuszu, Kościół był coraz bardziej domem i szkołą komunii", napisał Ojciec Święty. W homilii watykański sekretarz stanu przywołał wiele pism Chiary Lubich, poprzez które objawiała się jej niezwykła duchowość. Zacytował też słowa, które wyrażały największe pragnienie Chiary, związane z końcem ziemskiej wędrówki: "Przyjdę do Ciebie, mój Boże, przyjdę z szalonym marzeniem, ażeby przynieść Ci cały świat w moich ramionach". - To jest wielkie pragnienie Chiary. Niech będzie również naszym stałym pragnieniem. Niech pragnieniem będzie, aby wszyscy byli jedno, aby świat uwierzył, aby świat uwierzył... - powiedział na zakończenie homilii ks. kard. Bertone. Uczestnicy Mszy św. jego słowa nagrodzili długimi oklaskami. Eucharystię koncelebrowało 16 księży kardynałów, 40 księży biskupów i ponad 100 kapłanów z całego świata. Obecni byli m.in. były sekretarz stanu ks. kard. Angelo Sodano oraz ks. kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Przed uroczystościami w Bazylice św. Pawła za Murami trumna z ciałem Chiary Lubich wystawiona była w siedzibie ruchu Focolari w Rocca di Papa pod Rzymem przy Via Frascati. Tam też spoczęły jej doczesne szczątki. - Chiara Lubich, Włoszka, to jedna z tych gigantycznych postaci ducha, których Opatrzność Boża ubogaciła naszą ludzkość w czasie, który nas teraz dotyka - mówi o zmarłej o. prof. Andrzej Wodka z Rzymu. Zauważa, że odkryła ona swój ideał jedności w czasie, gdy ludzkość przeżywała czasy najczarniejsze, najbardziej drastyczne, czasy manifestacji zła czynionego ludzką ręką w trakcie wojny. - Tu był moment łaski. Wobec tego ogromu zniszczeń doznała wewnętrznego oświecenia, w którym mogła z całą stanowczością rozpoznać i stwierdzić, że takim ideałem, silniejszym niż wszystkie tragedie i śmierć, jest Bóg - podkreśla redemptorysta, zwracając uwagę, że Chiara należała do takich postaci, które w duchu rozpoznawały szczególne wyzwania, jakie Pan Bóg dla nich miał. Chiara Lubich za swoją działalność została uhonorowana licznymi nagrodami. Są wśród nich: przyznana w 1998 r. przez Radę Europy Nagroda Praw Człowieka, w 1996 r., w Paryżu, nagroda UNESCO i w 1997 r. - Nagroda Templetona za postęp "w badaniach lub odkryciach w dziedzinie rzeczywistości duchowej". - Nie tak dawno mówiliśmy o Nagrodzie Templetona, którą dostał nasz ksiądz Heller. Chiara Lubich była jedną z tych pierwszych katoliczek, chrześcijanek, które tę nagrodę otrzymały za ogromny udział w religijnym dawaniu odpowiedzi na problemy świata, na zbliżanie ludzi, na dialog pomiędzy religiami i kulturami, nawet pomiędzy ludźmi, którzy nie współdzielą tych samych perspektyw - zawraca uwagę o. Wodka. - Uwierzyła w to, że przez miłość wzajemną Chrystus może stawać wśród ludzi tak samo realnie jak w Eucharystii, totalnością swego serca, wierząc w tę rzeczywistość, poświeciła swoje całe życie, by służyć ludziom, aby oni umieli i mogli żyć w blasku tej obecności - podkreśla. Założone przez Chiarę Dzieło Maryi, bo tak oficjalnie nazywa się ruch Focolari, jest obecny na wszystkich kontynentach świata w ponad 180 krajach. Zrzesza tysiące osób wszystkich powołań. Podstawową formą apostolatu jest comiesięczne spotkanie Słowa Życia, w trakcie którego uczestnicy rozważają wybrane zdanie z Pisma Świętego, opatrzone komentarzem Chiary Lubich, proponowane jako program życia na dany miesiąc. Nazwa ruchu ("focolare" znaczy "ognisko domowe") pochodzi od paleniska, które znajdowało się w wiejskich jednoizbowych chatach z okolic Trydentu, na którym gotowano jedzenie, a wieczorem gromadziła się cała rodzina, żeby się ogrzać. Wspólnoty miały tworzyć tysiące młodych dziewcząt i chłopców na całym świecie. Obszarem ewangelizacji prowadzonej przez członków ruchu jest świat, szczególnie środowisko, w którym żyją i pracują. Życie w miłości, które prowadzi do jedności - w rodzinach, społeczeństwie, między przedstawicielami różnych kultur i wyznań - jest najskuteczniejszym świadectwem o Chrystusie. Sławomir Jagodziński "Nasz Dziennik" 2008-03-19

Autor: wa