Koalicja rządowa podważa wagę wizyty Prezydenta RP w Waszyngtonie

Treść
Koalicja rządowa podważa wagę wizyty prezydenta w Waszyngtonie, a jednocześnie formułuje wobec niego konkretne oczekiwania. Szef MSZ Radosław Sikorski chciał uczestniczyć w spotkaniu w Białym Domu, ale nie otrzymał zaproszenia ze strony kancelarii prezydenta.
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Koalicja rządowa podnosiła konkretne oczekiwania w związku z wizytą prezydenta w Waszyngtonie.
– Współpraca polsko-amerykańska, gwarancje amerykańskie dla Polski, ale też rola Polski, bo Polska jest modelowym sojusznikiem, jak mówią Amerykanie; inwestuje w bezpieczeństwo. Mamy zawarte kontrakty, zawieramy nowe kontrakty, budujemy siłę naszej gospodarki. Jesteśmy zainteresowani inicjatywami joint venture pomiędzy firmami polskimi i amerykańskimi – mówił wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oczekuje zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce. Choć rząd sam niewiele zrobił w tym zakresie – wskazuje politolog Przemysław Maj.
– Nie ma co ukrywać, że rząd Donalda Tuska nie zrobił wiele, czy też nie zrobił de facto nic – powiedział.
Radosław Sikorski przekonywał jednak, że zwiększenie amerykańskiego kontyngentu w Polsce byłoby osobistym sukcesem Karola Nawrockiego. O obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce pytany był prezydent USA Donald Trump.
– Jeśli będzie taka prośba, zwiększymy naszą obecność – oświadczył Donald Trump.
Na marginesie wydarzenia spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Podarował mu plakat z pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce.
Koalicja rządowa stara się umniejszać znaczenie rozmów Nawrocki-Trump. Poseł Lewicy Andrzej Szejna przekonuje, że spotkania prezydenta to spotkania czysto kurtuazyjne. I że to spotkanie Sikorski-Rubio jest kluczowe.
– Bo na tym poziomie odbywają się bardzo merytoryczne rozmowy i dopracowanie stanowisk – zaznaczył.
Przed wylotem prezydenta do Waszyngtonu, rząd przygotował dla niego instrukcję – wytyczne, o czym rozmawiać, a o czym nie rozmawiać z prezydentem Trumpem. MSZ wskazało, by nie poruszać tematu nowych kontraktów zbrojeniowych.
– Polska nie będzie już dłużej wielką skarbonką dla firm zagranicznych i dla państw sojuszniczych, jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy na zbrojenia, obronę oraz szeroko pojętą infrastrukturę służącą bezpieczeństwu państwa – tak premier Donald Tusk mówił w dniu wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu.
Były szef polskiej dyplomacji, poseł PiS Zbigniew Rau, zaznacza, że to bezpieczeństwo powinno być najważniejszym punktem rozmów polsko-amerykańskich. W tym kontekście wskazuje na program Nucelar Sharing – czyli udostępnienie broni jądrowej Polsce przez inne państwa NATO.
– Jest to rzecz niezwykle istotna, realistycznie zdajemy sobie sprawę, że to nie nastąpi z dnia na dzień. To może nie być kwestią jednej wizyty, ale to musi leżeć na stole jako nasza agenda – wskazał Zbigniew Rau.
Prezydentura Karola Nawrockiego jest kluczowa dla utrzymania dobrych relacji polsko-amerykańskich. W ostatnich latach premier Donald Tusk oraz minister Radosław Sikorski w obraźliwy sposób wypowiadali się o prezydencie USA Donaldzie Trumpie. Z kolei wiceprezydent Stanów Zjednoczonych JD Vance krytykował rząd Donalda Tuska za działania naruszające zasady demokracji.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 4 września 2025
Autor: dj