Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Klęski na korcie

Treść

Nowojorskie powietrze było w tym roku wyjątkowo nieprzyjazne polskim tenisistom. Po porażkach w singlu nasi faworyci odpadali także w deblu, nie przechodząc nawet pierwszej rundy wielkoszlemowego US Open.

Najpierw rozczarowali Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Wczoraj ich śladem podążył Łukasz Kubot wraz z Austriakiem Oliverem Marachem, którzy niespodziewanie przegrali 6:3, 4:6, 3:6 z Czechami Leosem Friedlem i Jaroslavem Levinskym. Poległy także siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie. Krakowianki okazały się słabsze w starciu z Turczynką Ipek Senoglu i Jarosławą Szwedową z Kazachstanu - 6:3, 6:7 (3-7), 1:6. Wcześniej, w grze pojedynczej, Ula odpadła w pierwszej, a Isia w drugiej rundzie i - patrząc z tej perspektywy - ich fatalny nastrój nie dziwił.
Małym pocieszeniem dla naszej najlepszej tenisistki były niepowodzenia innych gwiazd. Już w drugiej rundzie z turniejem pożegnały się bowiem Rosjanka Jelena Dementiewa, rozstawiona z czwórką, oraz Serbka Jelena Jankovic (5.). Tą ostatnią pokonała Szwedowa. Serbskim kibicom poprawił humory Novak Djokovic (4.), który pewnie awansował do trzeciej rundy, obok m.in. Amerykanina Andy'ego Roddicka (5.) i Rosjanina Nikołaja Dawidienki (8.).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-09-05

Autor: wa