Klaus nie przeprosi
Treść
Prezydent Czech Vaclav Klaus nie ma zamiaru przepraszać Niemców sudeckich za to, że oni i ich przodkowie musieli opuścić zachodnie regiony Czech. Klaus nie zgadza się z argumentami, że przesiedlenia były wypędzeniami, jak twierdzą Niemcy.
Prezydent Czech zareagował w ten sposób na żądania zgłoszone podczas zjazdu ziomków sudeckich w Augsburgu, aby przeprosił Niemców sudeckich (Suedetendeutsche) za przymusowe przesiedlenia po wojnie, które niemiecka strona ciągle nazywa wypędzeniami. Czeski prezydent podkreślił, że żądając przeprosin, ziomkowie są pozbawieni taktu. - Sudetendeutsche, żądając przeprosin, szczególnie teraz, w okolicy rocznicy tragedii w Lidicach, gdzie Niemcy po zamachu na protektora Czech i Moraw z zimną krwią wymordowali 340 ludzi, wykazują się nie tylko nietaktem, ale świadczy także o tym, że ziomkowie się niczego z historii nie nauczyli - powiedział w Pradze Vaclav Klaus. Jego zdaniem, jakiekolwiek przeprosiny mają sens tylko wtedy, gdy będą indywidualnymi gestami z własnej woli. Klaus dodał, że "wszystkich do tej pory wysyłanych czeskich przeprosin niektórzy Niemcy wcale nie chcą słuchać".
Klaus jeszcze jako szef czeskiego rządu, a potem prezydent, wiele razy wypowiadał się przeciwko żądaniom ziomkostw, którzy domagają się od Pragi "potępienia wypędzeń", w tym i unieważnienia dekretów prezydenta Czechosłowacji Edwarda Benesza, które pozbawiały po wojnie Niemców sudeckich obywatelstwa i majątku za to, że masowo poparli rozbiór Czechosłowacji dokonany przez Hitlera w latach 1938-1939.
WM
Nasz Dziennik 2011-06-14
Autor: jc