Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Klasyczny przykład mafii

Treść

Wiedza Andrzeja Czyżewskiego, jeśli da się zweryfikować i okaże się prawdziwa, wstrząśnie polską sceną polityczną. Uwikłanie służb specjalnych, wymiaru sprawiedliwości, posłów, ministrów i wysokich urzędników Kancelarii Prezydenta w nielegalne mieszanie "lewego" paliwa, wypełnia klasyczną definicję słowa "mafia". Posłowie Antoni Macierewicz (RKN) i Zbigniew Wassermann (PiS) przedstawili sprawozdanie z dwudniowego przesłuchania byłego prokuratora, przeprowadzonego w ubiegłym tygodniu w Hamburgu.
Posłowie zwracają co prawda uwagę, że do zeznań Czyżewskiego należy podchodzić ostrożnie, ale im samym przychodzi to z trudem. Wiele ze stwierdzeń, jakie padły podczas przesłuchania w Hamburgu, znajduje swoje potwierdzenie w dokumentach lub wydarzeniach. Nieoficjalnie wiadomo, że to właśnie na podstawie zeznań Czyżewskiego aresztowano byłego komendanta śląskiej policji. Mieczysław Kluk pokrętnie tłumaczy dziś, że bliskie kontakty z szefami mafii paliwowej były pracą operacyjną, ale trudno dać temu wiarę. Twierdzi też, że to Komenda Główna Policji i wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka "wrobili go" w mafię. Ale po pierwsze - nigdzie nie ma śladu działań Kluka, po drugie - na znajomość z nim powoływali się przez lata gangsterzy, których rozpracowało Centralne Biuro Śledcze, a nie podlegli Klukowi policjanci, wreszcie po trzecie - gangsterzy dostawali z "wysokiego" źródła informacje jeszcze w 2000 r.
Czyżewski pokazał posłom i prokuratorom mapę nielegalnych mieszalni paliw w Polsce. Wiele z nich miało się znajdować na terenach wojskowych, co wskazuje na współpracę Wojskowych Służb Informacyjnych. To z tych mieszalni złe paliwo było wprowadzane do dystrybucji. Macierewicz i Wassermann zwracają uwagę, że ten proceder prawdopodobnie trwa nadal. Udziały w jednej ze spółek produkujących paliwo miał mieć były minister sprawiedliwości w rządzie AWS Stanisław Iwanicki. Ten zaprzecza, ale Czyżewski mówi o osobie Tomasza Grabowskiego, asystenta aresztowanego posła AWS Marka Kolasińskiego, a także... asystenta Iwanickiego. Czyżewski zna świadka, który widział, jak Grabowski posługiwał się legitymacją poselską byłego prokuratora generalnego. Podobną rolę jak Iwanicki miał mieć w okręgu ciechanowskim Zbigniew Siemiątkowski. Posłowie zwracają uwagę, że mapa mieszalni Czyżewskiego "w dziwny sposób" pokrywa się z mapą czystek w Urzędzie Ochrony Państwa po 2001 r.
Jeśli weryfikacja zeznań Czyżewskiego okaże się prawdziwa, będziemy mogli po raz pierwszy w Polsce nazwać organizację przestępczą klasyczną mafią, czyli gangiem zyskującym stałe wpływy w organach władzy i dzięki nim pomnażającym swój majątek i znaczenie.
Mikołaj Wójcik

"Nasz Dziennik" 2005-05-20

Autor: ab