Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Klasa Iversona

Treść

Jeszcze niedawno był idolem kibiców Philadelphia 76ers, teraz stał się katem swojej byłej drużyny. Allen Iverson zdobył 38 punktów dla Denver Nuggets, a "Szóstki" poległy na parkiecie rywala 96:109 w meczu koszykarskiej ligi NBA. Prawdziwy popis gry najlepszy w dziejach ligi gracz o niskim wzroście (Iverson ma tylko 183 cm) dał w pierwszej i trzeciej kwarcie, w których zdobył 15 i 14 punktów. Byli koledzy nie potrafili go zatrzymać, a dzięki jego akcjom przewaga Nuggets rosła z minuty na minutę (a jeszcze w trzeciej odsłonie był remis 62:62, wówczas Iverson trafił dwa razy za trzy i zaliczył asystę - zrobiło się 70:62). Denver mają na koncie 21 zwycięstw i 12 porażek - akcje Philadelphii stoją dużo niżej (14-20). 12. zwycięstwo w 15 ostatnich meczach odnieśli koszykarze Los Angeles Lakers. Tym razem wygrali u siebie 112:96 z Indianą Pacers, głównie dzięki kapitalnej czwórce: Kobe Bryant (26 punktów), Andrew Byunum (23 punkty i 13 zbiórek), Derek Fisher (22) oraz Lamar Odom (po 13 punktów i zbiórek). 23. spotkanie w sezonie wygrało San Antonio Spurs - po dramatycznej walce 88:82 z Los Angeles Clippers. Jeszcze w drugiej kwarcie LAC prowadzili 41:34, później goście byli skuteczniejsi. Do składu Spurs po krótkiej absencji (kontuzja palca lewej dłoni) wrócił Argentyńczyk Manu Ginobili i zdobył 23 punkty, z czego ponad połowę (12) w ostatniej odsłonie. Siódmą porażkę z rzędu ponieśli Miami Heat - z Memphis Grizzlies 94:101. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-01-08

Autor: wa