Kilka koncepcji Janasa
Treść
Polscy piłkarze przygotowują się we Wronkach do czekających ich wkrótce dwóch spotkań: towarzyskiego z Islandią i eliminacji mistrzostw świata z Anglią. We wczorajszych treningach uczestniczyło dwudziestu jeden zawodników, kilku z nich ćwiczyło indywidualnie.
Na drobne urazy narzekają Maciej Żurawski, Arkadiusz Radomski i Wojciech Kowalewski, w związku z tym na trening Paweł Janas dokooptował do kadry gościnnie trzech piłkarzy Amiki Wronki - Jarosława Bieniuka, Karola Gregorka i Marcina Kikuta. Jak wyjaśnił selekcjoner, będą oni ubywać w trakcie, gdy do treningów będą wracać zawodnicy kadry. Do końca zostanie jedynie Gregorek, aby w czasie zajęć uzupełnić miejsce Pawła Brożka. - Żurawski w poniedziałek wieczorem przeszedł badania USG, które nie wykazały zmian w mięśniu dwugłowym. Nie ma powodów do niepokoju, daliśmy mu teraz trochę odetchnąć od pełnych treningów, do środy wszystko powinno być dobrze - poinformował lekarz kadry Jerzy Grzywocz. Podobnie rzecz ma się z Radomskim i Kowalewskim.
Podczas treningu zawodnicy najpierw mieli ćwiczenia rozciągające, potem szkolną gierkę. Dało się zauważyć, że selekcjoner buduje już skład wyjściowy na piątkowy mecz z Islandią. W jednym z zespołów w bramce wystawił Artura Boruca, w obronie Michała Żewłakowa, Mariusza Jopa, Jacka Bąka i Tomasza Rząsę. Na prawej pomocy grał Euzebiusz Smolarek, a najwięcej roszad było na pozostałych miejscach pomocy. W środku, gdzie zabraknie kontuzjowanego Mirosława Szymkowiaka, na zmianę próbowani byli Radosław Sobolewski, Sebastian Mila i Przemysław Kaźmierczak, a na lewej stronie wymieniali się Jacek Krzynówek z Kamilem Kosowskim. Atak tworzyli Grzegorz Rasiak i Tomasz Frankowski. - Nastroje mamy dobre - powiedział Rasiak, na co dzień napastnik Tottenhamu Hotspur. - W lidze angielskiej mojej drużynie idzie dobrze, czeka nas ważny mecz z Anglią i jesteśmy blisko finałów mistrzostw świata. Na razie nie jesteśmy finalistami, więc trzeba do wszystkiego podchodzić ostrożnie. Musimy liczyć przede wszystkim na siebie. Do Anglii pojedziemy po remis, jeśli go osiągniemy, to dopiero wtedy będzie można się cieszyć - dodał.
Janas nie chciał powiedzieć, jaki skład szykuje na arcyważny mecz z Anglią. - Mam kilka koncepcji na środek pomocy, ale o wszystkim zadecyduje forma zawodników w najbliższych trzech dniach. Cieszy mnie, że do zdrowia wraca Jacek Krzynówek, chociaż on nie jest jeszcze przygotowany na sto procent. Z powodu kontuzji nie grał ostatnio, co widać na treningach - powiedział.
Pisk, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-10-05
Autor: ab