Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kijów chce wyciszyć antyamerykańskie akcje

Treść

Wpłynięcie amerykańskiego okrętu na Krym było zgodne z prawem, ponieważ jednostka ma charakter cywilny i pływa zgodnie z międzynarodowym prawem handlowym. W ten sposób minister spraw zagranicznych Ukrainy Borys Tarasiuk odniósł się do licznych antyamerykańskich i antynatowskich akcji na Krymie wywołanych wpłynięciem do tamtejszego portu statku transportowo-logistycznego Advantage.
Minister zaznaczył w telewizji 1+1, iż wielonarodowe ćwiczenia wojskowe odbędą się na Krymie za zgodą parlamentu ukraińskiego. - Nie ma żadnych podstaw, żeby mówić dziś o łamaniu prawa Ukrainy. Ale są podstawy, żeby mówić o ewentualnym łamaniu przez Ukrainę swoich zobowiązań międzynarodowych - podsumował własne stanowisko szef MSZ.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaczęła prowadzić dochodzenia w sprawie akcji protestacyjnych w Teodozji i Symferopolu na Krymie. Tuż po przybyciu do Teodozji - tydzień temu - okrętu transportowego marynarki amerykańskiej została zorganizowana blokada statku. Protestujący tłum, składający się głównie z rodzin byłych sowieckich oficerów oraz komunistów i ich zwolenników wznosił hasła: "Precz z NATO!", "Precz z USA!". Ponadto na lotnisku w Symferopolu był blokowany w czwartek amerykański samolot transportowy ze specjalistami z kompanii logistycznej, która miała przygotować poligon do przyszłych manewrów na Krymie.
Zdaniem niektórych obserwatorów, antynatowskie i antyamerykańskie akcje były inspirowane i finansowane z zewnątrz. W opinii części politologów, to działanie wyłącznie polityczne, którego celem jest uniemożliwienie Ukrainie przystąpienia do NATO, czym zainteresowana jest Rosja.
Incydent na Krymie być może wpłynie także na rozmowy o nowej koalicji rządowej. Prawdopodobni sojusznicy z okresu pomarańczowej rewolucji - Nasza Ukraina Wiktora Juszczenki, BJT Julii Tymoszenko i SPU (Socjalistyczna Partia Ukrainy) Ołeksandra Moroza - jeszcze nie uzgodnili punktu umowy koalicyjnej, dotyczącego członkostwa kraju w NATO. Jednak jeden z liderów BJT Wasyl Onopenko zapewniał niedawno, że wszyscy koalicjanci są za przystąpieniem Ukrainy do Sojuszu.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów

"Nasz Dziennik" 2006-06-05

Autor: ab