Keenan po raz 600.
Treść
Mike Keenan, trener Calgary Flames, świętował wczoraj 600. zwycięstwo w lidze NHL. Wcześniej takim wyczynem mogło pochwalić się tylko pięciu szkoleniowców.
W dobry nastrój hokeiści z Calgary wprowadzili swojego szefa, wygrywając 5:3 z St. Louis Blues. Pierwszoplanową postacią na lodzie był Jarome Iginla, który zdobył dwie bramki i zaliczył tyleż samo asyst. Keenan, który pracuje w najlepszej hokejowej lidze świata od 19 lat, dołączył tym samym do szacownego grona, które tworzą Scotty Bowman, Al Arbour, Dick Irvin, Pat Quinn i Bryan Murray. Po meczu było miło i odświętnie, Iginla - kapitan Flames, wręczył trenerowi na pamiątkę krążek, kibice zgotowali mu owację.
Na pozycji lidera Atlantic Division umocnili się New Jersey Devils - wczoraj pokonali 4:2 Philadelphia Flyers i nad najgroźniejszymi rywalami - Flyers i New York Rangers - mają obecnie cztery punkty przewagi. Bohaterami meczu byli John Madden i Martin Brodeur. Madden zdobył dwie bramki, a Brodeur obronił rzut karny wykonywany przez Daniela Briere'a w 30. minucie, przy stanie 1:1. 40 sekund później wynik na 2:1 dla Devils podwyższył Madden. Rangers nie wykorzystali szansy zmniejszenia dystansu do lidera. Przegrali w Madison Square Garden (tradycyjnie sprzedano komplet 18 200 biletów) z drużyną legendarnego Wayne'a Gretzky'ego - Phoenix Coyotes 1:5, tracąc cztery bramki w drugiej tercji. Gretzky triumfalnie święcił swój powrót do MSG po ośmiu latach. Anaheim Ducks przegrali u siebie z San Jose Sharks 1:2. O sukcesie gości zadecydował gol zdobyty w serii rzutów karnych przez Johna Thorntona. Był on 12. zawodnikiem wykonującym rzut karny, a Sharks wygrali serię 3:2.
Pisk, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-12-18
Autor: wa