"Kaziuki" w Białymstoku
Treść
Od dnia św. Kazimierza, czyli od 4 marca, będą trwać w Białymstoku VII Dni Kultury Kresowej z Jarmarkiem Kaziukowym. Nawiązują one do tradycji odpustów, które przed wojną odbywały się w Wilnie z okazji kościelnych uroczystości św. Kazimierza, patrona Korony i Litwy.
Dni Kultury Kresowej w Białymstoku są okazją do spotkań z Polakami mieszkającymi na Grodzieńszczyźnie i Litwie. Na kiermaszu, odbywającym się przed budynkiem Archiwum Państwowego w Białymstoku, można będzie jak co roku kupić "kaziukowe serca", czyli tradycyjne pierniki, chleb litewski, wyroby z wikliny oraz słynne palmy wileńskie. Na Dni Kultury przyjeżdżają także zespoły muzyczne z Białorusi i Litwy. Jak mówią organizatorzy imprezy z białostockiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna, jest ona organizowana w celu kultywowania w północno-wschodniej Polsce wileńskiej tradycji, która ma już kilkaset lat. W Białymstoku mieszka wielu Kresowiaków, a sama impreza stała się ważnym elementem prezentacji i promocji dziedzictwa kulturowego tej części regionu. Chodzi też o podtrzymywanie więzi Polaków z dawnych Kresów z Macierzą.
Dni Kultury Kresowej nawiązują do tradycji najsłynniejszego jarmarku wileńskiego. Jeszcze na początku XIX w. 4 marca ulicami Wilna przechodziła wielka procesja, wzorowana na tej, która odbyła się podczas kanonizacji św. Kazimierza. Zakaz carski zabronił organizowania jej i do dzisiaj pozostał jedynie doroczny kiermasz. Można na nim kupić wyroby z drewna, wikliny, ceramikę, najpiękniejsze wyroby rękodzieła ludowego, m.in. drewniane koguciki, koniki i ptaszki piszczałki, a także łakocie.
Impreza potrwa do 19 marca.
Adam Białous, Białystok
"Nasz Dziennik" 2006-03-03
Autor: ab