Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Katolik wobec niesprawiedliwego prawa

Treść

Życie ludzkie jest wielkim darem miłości Boga do człowieka. Wszyscy mają obowiązek i prawo bronić oraz szanować istnienie osoby ludzkiej od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. W Dekalogu, w piątym przykazaniu, Bóg nakazuje: "Nie zabijaj" (Wj 30, 13). Kościół katolicki od początku nauczał, że złem jest zabicie człowieka, także nienarodzonego. Obok Pisma Świętego należy wskazać na jedno z najstarszych dzieł chrześcijańskich, pochodzące z przełomu I i II wieku, "Didache" (Nauka Dwunastu Apostołów), gdzie czytamy: "Nie zabijaj dzieci przez przerwanie ani nie przyprawiaj ich o śmierć już po urodzeniu" (rozdz. II, 2). Konstytucja soborowa "Gaudium et spes" stwierdza: "Bóg bowiem, Pan życia, powierzył ludziom wzniosłą posługę strzeżenia życia, którą człowiek powinien wypełniać w sposób godny siebie. Należy więc z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia; przerwanie ciąży jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami" (KDK, nr 51). W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: "Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia" (KKK, nr 2270). Inny dokument Stolicy Apostolskiej, Karta Praw Rodziny, wyraźnie wskazuje na absolutny obowiązek ochrony i szacunku dla życia ludzkiego na każdym etapie jego istnienia (KPR, art. 4). Od momentu poczęcia człowiek posiada wszystkie prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo do życia, rozwoju i ochrony. Nauczanie Kościoła na ten temat jest niezmienne. Prawo do życia i naturalnej śmierci Prawo Boże chroni poczęte dziecko, a zatem zamierzone usunięcie ciąży, jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem naturalnym i moralnym. Każdy, kto świadomie i dobrowolnie współdziała w aborcji, oraz ci, którzy wykonują ten czyn bądź pomagają w nim lub do niego nakłaniają, nawet w formie rady, oprócz grzechu ciężkiego zaciągają mocą samego prawa, po zaistnieniu zbrodniczych skutków przestępstwa, karę ekskomuniki - najcięższej sankcji w Kościele (KPK, kan. 1398). Należy ona do kar poprawczych, która ma na celu naprawienie przez katolika wywołanego zgorszenia, wyrównania naruszonej sprawiedliwości oraz doprowadzenia go do poprawy (KPK, kan. 1341). Kościół w ten sposób ukazuje ciężar popełnionej zbrodni, krzywdę wyrządzoną zamordowanemu dziecku, jego rodzicom, rodzinie oraz całemu społeczeństwu. Kara może zostać zdjęta, gdy winowajca uzna swój grzech, żałuje za popełnione zło, postanawia poprawę i prosi o pojednanie z Bogiem oraz z Kościołem. Zwolnienie z niej jest zastrzeżone dla upoważnionych do tego spowiedników. Wśród podstawowych norm wynikających z prawa naturalnego należy wymienić także prawo do naturalnej śmierci. Nikt nie może go łamać. Niedopuszczalna jest eutanazja polegająca na położeniu kresu życia osób chorych, starszych, upośledzonych bądź umierających. W ten sposób działanie lub zaniechanie czynności, jakie same w sobie lub w zamierzeniu zadają śmierć, stanowią zabójstwo głęboko sprzeczne z godnością osoby ludzkiej i z poszanowaniem Boga. Eutanazja, tak jak i aborcja, jest zbrodniczym czynem, który zawsze należy potępić i nigdy do niego nie dopuścić. Osoby o ograniczonej sprawności mają niezbywalne prawo do życia, szacunku i opieki; powinny być wspierane, by mogły prowadzić, na ile to jest możliwe, normalne życie. Człowiek ma jedno sumienie Normy Kościoła katolickiego w kwestii obrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci nie są akceptowane przez wolnomyślicieli i pewne grupy ateistów, a za nimi wyśmiewane przez niektóre media. Lekceważąc nauczanie Kościoła, ignorują naukę Jezusa Chrystusa, a zarazem podstawowe prawo każdego człowieka do życia, rozwoju, szacunku i ochrony. Jednak wszyscy katolicy mają obowiązek świadczyć o Jezusie Chrystusie na każdym miejscu. Powinni popierać wszelkie inicjatywy promujące małżeństwo, rodzinę, obronę życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, brać czynny udział w życiu społecznym, zawsze postępując zgodnie z nauką Kościoła. Do nich należą odważne inicjatywy dotyczące przeciwstawienia się wszystkiemu, co jest szkodliwe w sprawach życia oraz wychowania dzieci i młodzieży. Także środowisko, w którym przebywają, winno stać się dla nich miejscem działalności apostolskiej. Błędne są stwierdzenia osób uważających się za katolików, że udając się do pracy, pozostawiają swoje przekonania religijne "w domu", a w miejscu zatrudnienia kierują się jedynie przepisami prawa państwowego. Człowiek nie ma dwóch sumień: jednego w kwestii wiary, a drugiego w pracy. Bywają sytuacje, w których prawo państwowe domaga się od swego społeczeństwa działań wewnętrznie niesprawiedliwych. Wtedy prawdziwy katolik winien odważnie bronić swoich przekonań i wyznawanej wiary. Prawo moralne ponad prawem państwowym Ojciec Święty Jan Paweł II nauczał, że nie można stawiać prawa państwowego przed czy ponad prawem moralnym, ponieważ prawo niesprawiedliwe nie przestaje nim być, nawet wtedy, gdy jest zalegalizowane przez ustawodawstwo danego kraju. W encyklice "Evangelium vitae" stwierdził, że: "Przerywanie ciąży i eutanazja są zbrodniami, których żadna ludzka ustawa nie może uznać za dopuszczalne. Ustawy, które to czynią, nie tylko nie są w żaden sposób wiążące dla sumienia, ale stawiają wręcz człowieka wobec poważnej i konkretnej powinności przeciwstawienia się im poprzez sprzeciw sumienia. (...) W przypadku prawa wewnętrznie niesprawiedliwego, jakim jest prawo dopuszczające przerywanie ciąży i eutanazję, nie wolno się nigdy do niego stosować ani uczestniczyć w kształtowaniu opinii publicznej przychylnej takiemu prawu, ani też okazywać mu poparcia w głosowaniu" (EV nr 73). Normy etyczne są jednoznaczne i niezmienne. Nie wystarczy, że człowiek deklaruje, że jest katolikiem, ale powinien także żyć tak, jak naucza Jezus Chrystus i ustanowiony przez Niego Kościół. Każdy człowiek, a szczególnie katolik pełniący urzędy, funkcje w państwie bądź pracujący w służbie zdrowia, nie może respektować niesprawiedliwej normy prawa państwowego dopuszczającej zabicie dziecka oraz nie powinien wskazywać innego lekarza czy placówki, w której można dokonać aborcji. Obowiązkiem każdego człowieka jest stać na straży życia i obrony dziecka poczętego. Zgoda matki i ojca czy też prawodawstwa państwowego na zabicie nienarodzonego człowieka nie może usprawiedliwiać czynu zabójczego. Podobne stanowisko powinno być zajmowane w odniesieniu do eutanazji, bez względu na to, czy chce jej chory lub rodzina albo tak sugeruje służba medyczna. Prawa człowieka tkwią w jego naturze Niezbywalne prawa osoby ludzkiej powinny być uznawane i szanowane przez społeczeństwo i władzę państwową. Prawa człowieka nie zależą od rodziców ani nie pochodzą od społeczeństwa lub państwa, lecz tkwią w naturze ludzkiej i są ściśle związane z osobą na mocy aktu stwórczego Boga, od którego każdy bierze swój początek. Gdy prawo pozytywne w ustawodawstwie państwowym pozbawia obrony istoty ludzkie, wówczas neguje równość wszystkich wobec prawa. Kiedy władza państwowa nie używa swej kompetencji w służbie praw każdego człowieka, a w szczególności tego, który jest najsłabszy, podcina zasady praworządności. Wyrazem szacunku, opieki i obrony należnej osobie, począwszy od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci, powinny być przewidziane przez prawodawstwo państwowe odpowiednie kary za każde dobrowolne i świadome pogwałcenie jej praw. Historia ludzkości zna przypadki, gdy zabijało się dzieci oraz osoby chore, upośledzone czy starsze wiekiem, zawsze był to jednak początek upadku społeczności. Kto nie szanuje życia, nie przestrzega także praw Boga, Stwórcy życia, które jest wielkim darem Jego miłości do człowieka. O. Arkadiusz M. Czaja OFM Autor jest doktorantem na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, członkiem Stowarzyszenia Kanonistów Polskich. "Nasz Dziennik" 2008-12-05

Autor: wa