Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Katolicy krytykują reformę Obamy

Treść

Kościół katolicki w USA konsekwentnie apeluje o zmiany w systemie opieki zdrowotnej, tak by ze świadczeń medycznych korzystała możliwie największa liczba osób. Jednak forsowana przez prezydenta Baracka Obamę reforma zdrowia wzbudza poważne obawy wśród amerykańskich księży biskupów. Ostrzegają: system ten został pomyślany w ten sposób, że może zagrozić respektowaniu klauzuli sumienia, zgodnie z którą szpitale i inne placówki służby zdrowia nie mają obowiązku dokonywania dopuszczonych prawem, ale sprzecznych z nauką Kościoła procedur. Teraz miałoby za nie płacić państwo z pieniędzy wszystkich obywateli.
Kiedy Barack Obama w prezydenckiej kampanii wyborczej przedstawiał Amerykanom radykalny plan poprawy sytemu opieki zdrowotnej, niewielu pewnie miało wątpliwości, że poczynione przez niego obietnice prędzej czy później będą musiały być zrealizowane, choćby w ograniczonym stopniu. Okazało się, że do spełnienia tej części przedwyborczych obietnic administracji Obamy nie trzeba było przynaglać. W zdominowanym przez Demokratów Kongresie wkrótce zaczęły pojawiać się konkretne rozwiązania reformy systemu ochrony zdrowia opracowywane zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w dwóch komisjach senackich. Choć różnią się one od siebie w wielu punktach, zawierają jednak propozycje zmian, które można śmiało określić jako rewolucyjne. Ich rewolucyjność wynika przede wszystkim z faktu, że po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych opieką medyczną mają być objęci niemal wszyscy obywatele tego państwa. Jak dotąd, aż 15 proc. mieszkańców USA nie posiada żadnego ubezpieczenia medycznego, pozostali zaś korzystają bądź z ubezpieczenia oferowanego przez pracodawcę (60 proc.), wykupują je sami (9 proc.) bądź polegają na federalnych programach pomocy.
Proponowana reforma przewiduje, że każdy obywatel nieposiadający ubezpieczenia medycznego pod groźbą sankcji finansowej będzie musiał wykupić ubezpieczenie medyczne. W przypadku osób, które nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek, zakłada się częściową lub nawet całkowitą pomoc państwa. Projekt reformy podwyższa też wymagania w stosunku do pracodawców w kwestii ubezpieczania pracowników oraz przewiduje utworzenie nowego publicznego (czyli nieprywatnego) planu ubezpieczeń medycznych, który ma konkurować z prywatnymi firmami ubezpieczeniowymi.
Właśnie ta ostatnia propozycja wzbudziła ogromny niepokój amerykańskich księży biskupów. Nie dlatego, że są oni przeciwni wprowadzeniu reformy systemu opieki medycznej. Przeciwnie, od dziesiątków lat amerykański Kościół katolicki postuluje konieczność takich reform i amerykańscy biskupi dawali temu wyraz w wielu oświadczeniach, jak choćby w tym najbardziej znanym, z 1993 roku. Od chwili rozpoczęcia prac nad reformą opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych biskupi skierowali do członków amerykańskiego Kongresu szereg listów, w których wyrażali stanowisko Kościoła katolickiego odnośnie do poszczególnych propozycji. Niektórzy przedstawiciele Episkopatu starali się również wpływać osobiście na wielu kongresmanów, aby promowali oni rozwiązania legislacyjne zgodnie z zasadami sprawiedliwości i wolności sumienia.
Amerykański Episkopat zaniepokoił szczególnie fakt, że propozycje nowych publicznych ubezpieczeń zdrowotnych nie zawierają wyraźnego zakazu refundacji procedur aborcyjnych, co od dziesiątków lat jest zabronione przez prawo federalne. Chociaż faktem jest, że niektóre amerykańskie prywatne polisy ubezpieczeń medycznych obejmują również aborcję, to jednak żaden federalny program korzystający z podatków obywateli nie może ich oferować. Ponadto zdaniem księży biskupów, nowy system może również zagrozić klauzuli sumienia, zgodnie z którą szpitale i inne placówki służby zdrowia nie mają obowiązku dokonywana aborcji oraz przeprowadzania innego rodzaju procedur, które są sprzeczne z nauką Kościoła.
Amerykańscy biskupi od samego początku procesu legislacyjnego dotyczącego nowego systemu opieki medycznej zabiegają również o to, aby została nim objęta możliwie największa liczba osób, szczególnie tych o niskich dochodach. "Właściwa opieka medyczna - jak podkreślają w jednym z listów - nie jest bowiem przywilejem, ale prawem i warunkiem ochrony życia i godności każdego człowieka". Dlatego też przedstawili postulat, aby z proponowanej reformy nie wykluczać nielegalnych emigrantów oraz matek oczekujących narodzin dziecka. Niezależnie od statusu emigracyjnego, razem z ich nienarodzonymi jeszcze dziećmi, kobiety te powinny mieć zagwarantowaną pełną opiekę medyczną.
Amerykański Kościół podkreśla, że posiada szczególny tytuł do zabierania głosu w sprawie reformy opieki medycznej nie tylko dlatego, że jest największym Kościołem w Stanach Zjednoczonych. Nie bez znaczenia jest także fakt, że niemała część amerykańskich instytucji opieki medycznej z 624 szpitalami (12 proc. wszystkich szpitali w USA) i setkami innych placówek medycznych należy do Kościoła katolickiego. Zatrudniają one setki tysięcy pracowników i leczą miliony Amerykanów, także tych najuboższych.
Czy postulaty amerykańskiego Kościoła zostaną uwzględnione w proponowanej historycznej reformie systemu ochrony zdrowia, zobaczymy już wkrótce. Nancy Pelosi, przewodnicząca Izby Reprezentantów, obiecała Amerykanom, że ostateczne rozwiązania pojawią się na pewno jako prezent na tegoroczne Święto Dziękczynienia przypadające 26 listopada.
ks. Marek Jurzyk
Autor jest duszpasterzem w katolickiej parafii pw. św. Dominika w Bolingbrook w amerykańskim stanie Illinois.
Tytuł pochodzi od redakcji.
"Nasz Dziennik" 2009-10-24

Autor: wa