Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Katolickie szkoły mają promować homoseksualizm?

Treść

Brytyjski minister edukacji Kevin Brennan na specjalnej konferencji prasowej "Edukacja dla wszystkich" zwołanej przez organizację homoseksualistów Stonewall zapowiedział, że szkoły religijne będą zobowiązane do "podjęcia działań przeciw homofobii". Brytyjski rząd gotów jest ściślej współpracować z aktywistami homoseksualnymi w kwestii walki z homofobią w oświacie - poinformowało tamtejsze Ministerstwo Dzieci, Szkoły i Rodziny.

Wśród potencjalnych współpracowników rządu wymienia się m.in. "charytatywną" organizację homoseksualną Stonewall oraz Narodowe Towarzystwo Świeckie (National Secular Society). Według członków Stonewall, za 65 proc. zachowań homofobicznych w kraju odpowiedzialne są szkoły religijne. Być może już niedługo, według zapowiedzi ministra edukacji, placówki te będą zobowiązane do "podjęcia działań przeciw homofobii". Zdaniem niektórych, takie postawienie sprawy ma doprowadzić do wzrostu kontroli rządu nad szkolnictwem, a w konsekwencji do kontroli życia rodzinnego obywateli Wielkiej Brytanii.
National Secular Society to organizacja, o której głośno zrobiło się zwłaszcza w ubiegłym roku. W opublikowanym przez siebie raporcie obwieściła, że religia dzieli społeczeństwo i wzmaga agresję, dlatego należałoby ją ograniczyć do sfery prywatnego życia obywateli. Z kolei w marcu br. posunęła się krok dalej i wezwała rząd do "zajęcia szkół katolickich". - Poziom homofobii w Kościele katolickim jest tak wysoki, że podległe mu szkoły powinny zostać zwrócone do sektora społecznego - tłumaczył wówczas George Broadhead, sekretarz organizacji zwanej Zrzeszeniem Humanistycznym Gejów i Lesbijek, która poparła postulat "zajęcia szkół katolickich". Brytyjski rząd, zapowiadając "homoseksualizację" szkolnictwa, jakby nie dostrzegał prawdziwych problemów dotykających tamtejszą młodzież. Zaledwie w kwietniu tego roku opublikowano badania, z których wynika, że Wielka Brytania ma największy w Europie problem z narkotykami. Jeden z pedagogów stwierdził nawet, że można mówić o narkotykowej epidemii wśród brytyjskich dzieci.
Aneta Jezierska

źródło: "Nasz Dziennik" 08.07.07

Autor: mj