Katastrofa w Belgii
Treść
Nawet 25 osób mogło zginąć w wyniku czołowego zderzenia dwóch pociągów pasażerskich w Belgii. Do katastrofy doszło wczoraj rano w wiosce Buizingen oddalonej o 15 km od miasteczka Halle leżącego na południowy wschód od Brukseli.
Niektórzy z pasażerów byli uwięzieni we wrakach maszyn jeszcze przez kilka godzin po zderzeniu, do którego doszło o godz. 8.30 czasu polskiego. Do wypadku mogły się przyczynić fatalne warunki atmosferyczne, które spowodowały, że nikt nie zauważył, iż pociągi znalazły się na jednym torze. Według wstępnych szacunków mogło zginąć od 11 do 25 osób. - Z pewnością są ofiary śmiertelne, jednak jest jeszcze zbyt wcześnie, by podać dokładną liczbę. Wewnątrz znajdują się uwięzieni ludzie - powiedział rzecznik narodowego przewoźnika kolejowego SNCB dla Agencji Reutera. Z kolei burmistrz Halle Dirk Pieters powiedział wcześniej, że zginęło 20 osób. W dwóch pociągach łącznie mogło znajdować się około 300 pasażerów. W związku z katastrofą belgijski premier Yves Leterme odwołał wczoraj swoją wizytę w Kosowie, gdzie miał rozpocząć podróż po Bałkanach. Na jego ręce kondolencje złożył już przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso. Także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek przesłał wyrazy współczucia rodzinom ofiar, poinformowała PAP. Firma Infrabel zarządzająca belgijską infrastrukturą kolejową informuje o znacznych stratach materialnych.
WK
Nasz Dziennik 2010-02-16
Autor: jc