Katastrofa samolotu w USA; jeden ocalony
Treść
Samolot z 50 osobami na pokładzie rozbił się w niedzielę rano w okolicach lotniska w Lexington w amerykańskim stanie Kentucky. Przeżyła tylko jedna osoba, ale jest w stanie krytycznym. Władze wykluczają zamach terrorystyczny.
Samolot CRJ-100 linii Comair z 47 pasażerami i trzema członkami załogi rozbił się tuż po starcie. Leciał z Lexington do pobliskiej Atlanty. Maszyna spadła 1,5 kilometra od pasa startowego, w trudno dostępnym terenie. Ekipy poszukiwawcze odnalazły obie czarne skrzynki.
Na razie nie wiadomo, co mogło być przyczyną katastrofy. Załoga miała wieloletnie doświadczenie. Samolot był stosunkowo nowy – miał pięć lat – i był regularnie serwisowany, nigdy nie miał żadnych problemów technicznych. W chwili upadku maszyny panowały dość dobre warunki meteorologiczne: wiał słaby wiatr, padała lekka mżawka.
Władze lotnicze wykluczyły możliwość zamachu terrorystycznego.
Nie ma informacji, by w wypadku zostali poszkodowani polscy obywatele. Według naszych służb konsularnych w Stanach Zjednoczonych prawdopodobieństwo, że w katastrofie ucierpieli Polacy jest niewielkie.
(IAR, PAP)
aant
"TVP" 2006-08-28
Autor: wa