Katastrofa polskiego autokaru
Treść
W katastrofie polskiego autokaru we francuskich Alpach zginęło 26 osób. Poinformowała o tym Joanna Osiennicka - Cerynger z konsulatu RP w Lyonie. W rozmowie z IAR powiedziała, że wśród zabitych są prawdopodobnie dwie osoby, które wcześniej uznano za zaginione. 14 osób jest ciężko rannych, 10 lżej.
Joanna Osiennicka - Cerynger powiedziała, że przedstawiciele polskiego konsulatu jadą do szpitali, w których są poszkodowani.
Autokar wiózł pielgrzymów ze Szczecina, Stargardu Szczecińskiego i Mieszkowic, którzy odwiedzali sanktuarium Matki Boskiej de la Salette w Alpach. Jacek Junosza-Kisielewski z polskiego MSZ poinformował w TVP3, że pielgrzymi wyjechali z Polski około 10 lipca. Do katastrofy doszło na stromej, bardzo krętej drodze, łączącej Grenoble i Gap, w miejscowości Vizille.
Pułkownik Thierry Rousseau, koordynujący akcje ratunkowe francuskiej policji w tym regionie powiedział IAR, że policja podejrzewa, iż dwie poszukiwane osoby mogły dostać się pod przewrócony autobus lub wpaść do płynącej obok rzeki.
Kapitan Stefan Eustachy z lokalnych służb ratowniczych powiedział Polskiemu Radiu, że znaczna część pielgrzymów to ludzie w starszym wieku.
Zdaniem strażaków, biorących udział w akcji, ślady na drodze wskazują, że zawiodły hamulce. Autokar staranował barierę ochronną na zakręcie i z wysokości 40 metrów spadł na kamienistą górską łąkę. Po zderzeniu z ziemią wybuchł pożar. Część podróżnych nie mogła się wydostać z wraku pojazdu. Mieszkańcy okolicznych domów natychmiast pośpieszyli z pomocą starając się ugasić pożar jaki wybuchł w wyniku zderzenia pojazdu z kamiennym podłożem.
Rodziny zaniepokojone o los swoich bliskich powinny dzwonić pod warszawski numer telefonu: 022 523 90 09
IAR
"Polskie Radio" 2007-07-22
Autor: wa