Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kaszmir nadal czeka na pomoc

Treść

Służby ratownicze w Kaszmirze alarmują, że pogarszająca się pogoda oraz ranni, którzy nadal pozostają bez pomocy, mogą jeszcze bardziej zwiększyć liczbę ofiar trzęsienia ziemi. Lokalne władze szacują, że na skutek kataklizmu mogło zginąć nawet 54 tys. osób.

Wstępnie szacuje się, że zniszczeniu uległo około 15 tys. wiosek i miejscowości. Lekarze w najbardziej dotkniętej trzęsieniem ziemi pakistańskiej części Kaszmiru alarmują, że dziesiątki tysięcy ludzi w tym regionie pozostaje bez jakiejkolwiek pomocy. Wiele z ofiar wciąż znajduje się w niedostępnych górach albo w zasypanych dolinach. Szlaki komunikacyjne oraz łączność są przerwane. Mimo że pomoc napływa drogą lotniczą, helikopterów jest zbyt mało, by dotarły wszędzie.
ONZ szacuje, że ponad 3 mln osób jest obecnie pozbawionych dachu nad głową. Z kolei według pakistańskich władz - by zapewnić ludziom jako takie schronienie przed zbliżającą się zimą, potrzeba pół miliona namiotów. Zdaniem ekspertów, obszar, na którym doszło do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi, jest o wiele większy niż ten, na którym prowadzono akcję ratunkową po tsunami. Niesienie pomocy utrudniają także uwarunkowania terenu oraz niesprzyjająca zimowa pogoda.
Powoli też kończy się akcja ratunkowa, gdyż obecnie nie ma już prawie nadziei na wydobycie spod gruzów żywych osób. Wczoraj Pakistan opuścili polscy strażacy i lekarze. Ich zadaniem było poszukiwanie zasypanych oraz uruchomienie ambulatorium polowego.
Do akcji pomocy ofiarom kataklizmu włączyła się Caritas Polska, która przekazała poszkodowanym ponad 1 mln 260 tys. USD. W najbliższych dniach Caritas przeprowadzi na terenie Polski publiczną zbiórkę na ten cel.
JS

"Nasz Dziennik" 2005-10-19

Autor: ab